Obwodowa Administracja Państwowa w Charkowie bała się ujawnić cenę drutu do fortyfikacji, ale ujawniła dokładny adres producenta.
Po pierwsze, ogólna tendencja. Obserwujemy spadek tempa zamówień na obiekty fortyfikacyjne. Jeśli od początku lutego raporty w Prozorro ukazywały się ze średnią szybkością 3 miliardów tygodniowo, to w ciągu ostatniego tygodnia opublikowano ich zaledwie 1,63 miliarda, co oznacza wyczerpanie się środków finansowych na budowę obiektów ochronnych. Władze bowiem jeszcze kilka miesięcy temu w ogóle nie przewidywały możliwości pilnego wkopania się w ziemię, przynajmniej wzdłuż czynnej linii frontu. A kiedy zdali sobie sprawę, że pilnie potrzebują budowy konstrukcji betonowych, nikt nie wiedział dokładnie, ile będzie potrzebne. W związku z tym nie zaplanowano wystarczających zasobów finansowych.
Jak podaje Our Money, producenci konstrukcji betonowych również borykają się z pewnymi ograniczeniami. Nie wszyscy przygotowywali się do rozkazów obronnych. Ponieważ państwo przez dwa lata prawie nie dokonywało żadnych najazdów. Oto liczby dla zrozumienia. Od początku lutego Prozorro publikuje raporty z budowy fortyfikacji o wartości 22,84 miliarda hrywien. Natomiast w całym 2023 roku zamówienia fortyfikacyjne wyniosły zaledwie 0,64 miliarda hrywien.
W rezultacie nie wszystkie, a raczej nieliczne fabryki posiadały certyfikowane możliwości spełnienia niezwykle rygorystycznych wymagań Sztabu Generalnego dotyczących materiałów budowlanych. Za naruszenie których Państwowa Służba Audytu jest zawsze gotowa ukarać za najmniejsze odstępstwo. Teraz szukają porozumienia z wojskiem co do charakteru właśnie tych wymagań i jest szansa na pewną obniżkę, która nie będzie prowadzić do pogorszenia jakości obiektów obronnych. Umożliwi to większej liczbie fabryk wzięcie udziału w przygotowaniu kraju na rychły atak nazistów. A potem ogólnie dostarczać wojsku beton i zapobiegać znacznemu wzrostowi cen z powodu sztucznego niedoboru mocy wytwórczych
W przypadku tych kontraktów szacunki nie są podawane do wiadomości publicznej, dlatego nie ma możliwości porównania cen materiałów budowlanych z cenami rynkowymi.
Jednocześnie część klientów ukrywa ceny w zamówieniach, w których kupowany jest wyłącznie towar.
Władze regionalne w Charkowie zamówiły wyroby z drutu o wartości prawie 90 mln UAH. Zakup został zrealizowany bez użycia układu elektronicznego, ponieważ przewód ten jest potrzebny dla obiektów obronnych i jest bardzo pilny – przed 1 maja. Nie ma zatem możliwości prowadzenia długotrwałych postępowań przetargowych. Logiczne jest również, że przy zamówieniach w dziedzinie obronności klient ukrywa informacje niejawne.
Jednak w tym przypadku administracja regionalna pozostawiła całkowicie otwartą informację o dokładnym adresie zakładu, w którym zamówiono drut. Ukryła jednak informację, który przewód zamówiono i cenę za sztukę. Oznacza to, że zamykane są właśnie te informacje, które mogą zawierać dane dotyczące komponentu korupcyjnego. I właśnie ujawniono informację, która może wskazać wrogowi, gdzie wystrzelić rakiety.
Celowo nie podajemy tutaj linku do tej oferty oraz zrzutu ekranu z nieretuszowanym adresem producenta. Chociaż rozumiemy, że wróg sam monitoruje „Prozorro”, a ma na to znacznie więcej środków niż „Nasze grosze”. Nie chcemy jednak zarzutów, że przypomnieliśmy Rosjanom miejsce uderzenia rakietowego. Dlatego publikujemy tylko ten ekran jako demonstrację „dziwnych” zachowań poszczególnych klientów.
Dodatkowych powodów do złych przemyśleń dodaje fakt, że inni klienci publikują ceny za jednostkę towaru w zupełnie podobnych sytuacjach.
Na przykład w tych samych dniach Doniecka Obwodowa Administracja Państwowa opublikowała swój raport na temat zakupu bariery z drutu spiralnego typu „Egoza”. Tutaj także spora kwota 39 milionów hrywien, również bardzo szybkie terminy dostaw. Ale w tym przypadku klient w umowie podał dokładny adres firmy handlowej, z którą zawarł umowę. I bez problemu opublikował dane o samym produkcie i cenie za sztukę.
I każdy może porównać cenę Egozy z innymi zakupami.
Na przykład jedna z jednostek wojskowych obwodu czernihowskiego zamówiła Egozy i putki za 677 mln UAH. Tutaj zamówiono linię barierową Ø1100 mm na 7 zszywek ze zszywkami ocynkowanymi i taśmą o gramaturze 140 gramów na m2 w cenie 5145 UAH za 20-metrowy krążek z VAT. Oznacza to, że cena jednego metra wynosi 250 UAH:
A w Donieckiej Obwodowej Administracji Państwowej cena za 25-metrową przęsło prawie taką samą „Egozę” (ocynkowaną o gęstości 200 gramów na m2) wynosiła 9504 UAH. Czyli na poziomie 380 hrywien za metr bieżący, z VAT i dostawą do strefy frontu:
Ponieważ warunki płatności w obu umowach są takie same (90 dni od odbioru), różnica w cenie w Doniecku wynoszącej 380 UAH i cenie Czernigowa wynoszącej 250 UAH może mieć tylko trzy wyjaśnienia - różnica w cynkowaniu, koszt dostawy z producenta i wysokość marży pośrednika w kontrakcie donieckim.
W każdym razie różnica ta stała się znana dzięki temu, że klienci opublikowali ceny jednostkowe. I nie retuszowali go poza zasięgiem wzroku, co niespodziewanie wzbudziło podejrzenia.