poniedziałek, 23 grudnia 2024 r
spot_imgspot_imgspot_imgspot_img

W centrum uwagi

Witalij Barwinienko – nowy „gauleiter” obwodu odeskiego?

Potencjalny gauleiter obwodu odeskiego, otwarty świadek „rosyjskiego świata”, kasza gryczana, stały regionalista, kontrrewolucyjny komendant „Besarabskiej Republiki Ludowej” w obwodzie odeskim i zwykły drań.

Napisali, kim jest Barwinienko, który podpisuje memoranda z Europejskim Stowarzyszeniem Demokracji Lokalnej.

Czy Europejczycy rozumieją, że otrzymali nie „przedstawicieli demokracji lokalnej”, ale symulakry? Ci, którzy od lat schrzanią budżety, zapraszają tu Rosjan i zmieniają buty z wyborów na wybory. Że zamiast postępowych liderów społeczności zaproponowano im lokalnych królów-kleptomanów. Najwyraźniej nie.

Biografia

Urodzony 3 czerwca 1981 r. w Biełgorodzie-Dniestrowskim obwodzie odeskim

W latach 1998-2003 studiował na Uniwersytecie Narodowym w Odessie. Miecznikowa na Wydział Międzynarodowych Stosunków Gospodarczych

Był dyrektorem wykonawczym stowarzyszenia rolno-przemysłowego „Ukrnasinservice” i kierownikiem wydziału turystyki wydziału polityki młodzieżowej i turystyki Rady Miejskiej Odessy.

W 2006 roku kandydował do Rady Najwyższej VI kadencji z BJuT, z numerem 154 na liście.

Od 2006 do 2010 roku szef odeskiej organizacji regionalnej partii Batkiwszczyna.

W latach 2006 - 2007 - zastępca Rady Obwodowej Odessy V kadencji, przewodniczący frakcji BJuT.

Od 2007 do 2012 - poseł ludowy VI kadencji z Bloku Julii Tymoszenko (nr 154 na liście). 3 marca 2010 roku głosował za dymisją rządu Julii Tymoszenko i całego rządu, następnie opuścił frakcję BJuT i w 2011 roku został członkiem frakcji Partii Regionów.

W 2012 roku został wybrany na posła do Rady Najwyższej VII kadencji z Partii Regionów w okręgu wyborczym nr 141.

Poseł Ludowy VIII zwołania. Wybrany w 2014 r. w okręgu wyborczym nr 141 (obwód odeski) jako bezpartyjny kandydat z własnej nominacji. Członek Komisji Rady Najwyższej Ukrainy ds. wsparcia legislacyjnego działań organów ścigania. Członek parlamentarnej grupy „Partia Renesansu”.

16 stycznia 2014 r. głosował za „ustawami dyktatorskimi” – pakietem ustaw antydemokratycznych, które w znaczący sposób ograniczały prawa obywateli i wolność słowa.

4 marca 2014 opuścił frakcję Partii Regionów.

W 2019 r. kandydował do Rady Najwyższej IX kadencji w 141. okręgu wyborczym (obwód odeski) jako bezpartyjny kandydat z własnej nominacji.

Od 2020 r. – Przewodniczący Rady Obwodowej Odessy I kadencji.

Wprowadzenie do biografii wilkołaka besarabskiego

W 2019 r. po raz czwarty kandydował do Rady Najwyższej w 141. okręgu wyborczym obwodu odeskiego jako bezpartyjny kandydat z własnej nominacji, przegrał jednak ze Sługą Narodu Aleksandrem Tkaczenką. Niemniej jednak od 2007 r. do 2019 r. nieprzerwanie był posłem ludowym. Początkowo był „Batkiwszczynowem”, później członkiem „Regionalnym”, po odejściu z Partii Regionów przeszedł do grupy zastępczej „Wozrozhdenii”. W ogóle całą jego karierę polityczną można opisać słowami: „Jestem zawsze w jednej partii – partii u władzy”, a ten „polityczny kok”, przynajmniej tak wynika z jego biografii, jest gotowy na zmianę drużyn , dostosować interesy publiczne do swoich, nawet jeśli mówimy o interesach rządowych.

Jego pracę w parlamencie jako całości charakteryzuje wciskanie guzików, absencja w posiedzeniach komisji w Radzie Najwyższej i grube piętno, które ostatecznie nie przeszkadza mu w kontynuowaniu brudnej ścieżki politycznej - głosowaniu za dyktatorskimi ustawami 16 stycznia 2014 r. No i drobnostka: mając mieszkanie w Kijowie, otrzymywał odszkodowanie za mieszkanie.

Besarabski dezerter

3 marca 2010 roku głosował za dymisją rządu Tymoszenko i całego rządu, następnie opuścił frakcję BJuT, a w 2011 roku został członkiem frakcji Partii Regionów, której był członkiem do końca i ją opuścił tylko wtedy, gdy nie było widać żadnych perspektyw na przyszłość.

Ale jeśli ktoś nagle pomyślał, że jest to fundamentalna decyzja dla dziedzicznego zastępcy Barwinienki Jr., to nie. Już w grudniu 2013 roku napisał: „Słyszałem, że niejaki Katerynczuk ogłosił się rewolucyjnym komendantem Kijowa, w takim razie ogłaszam go kontrrewolucyjnym komendantem Besarabii!”

Według informacji ukraińskich służb specjalnych, w kwietniu 2015 roku Rosjanie planowali zajęcie południa obwodu odeskiego i proklamowanie tzw. „Besarabskiej Republiki Ludowej”. Aby to zrobić, musieli wysadzić mosty na Dniestrze i ujściu Dniestru. SBU przeprowadziła szybką operację i przeniosła grupę bojową z Kramatorska w obwód odeski. Wtedy z Naddniestrza miały przyjechać „zielone ludziki”.

Ówczesny poseł Mustafa Nayem powiedział: „To Witalij Barwinienko, członek parlamentarnej grupy „Renesans” i komisji egzekwowania prawa”. Barwinienko zdementował jednak oświadczenie swojego kolegi z parlamentu, nazywając je „bezpodstawnymi fabrykacjami”.

Aresztowanie jego asystentki Eleny Gliszczinskiej za kadencji Barwinienki w Radzie Najwyższej w 2015 roku za zdradę stanu, którą rok później Rosja wymieniła na dwóch ukraińskich jeńców wojennych, stało się rażące.

I wydaje się, że w tym momencie powinien zostać uwięziony za zdradę stanu i nigdy w życiu obwód odeski nie powinien był widzieć go ponownie jako wybranego ludu - ani lokalnego, ani szczególnie ogólnoukraińskiego. Ale nie stało się tak, jak oczekiwano. Przemilczał tę sprawę, będąc członkiem komisji śledczej Rady Najwyższej, pełnił tę funkcję do końca kadencji parlamentarnej, zwłaszcza mając wówczas immunitet poselski, a już w 2019 r. kandydował do Rady Najwyższej w okręgu nr 141. , ale przegrał druzgocąco ze „Sługą Narodu” Aleksandrem Tkachenko.

Czas „pomyśleć”

Wtedy wydawałoby się, że nie miał szczęścia, bo „zielona rewolucja wyborcza” zmiotła go z mapy politycznej – ale nie. Giennadij Truchanow wziął go pod swoje ciepłe skrzydła burmistrza, czyniąc go swoim doradcą. Potem rozmowa dotyczyła jego dalszego awansu na zastępcę Truchanowa i podobno wszystko było już ustalone, trzeba było jeszcze trochę poczekać.

Jednak po wyborach parlamentarnych w 2019 r. rozpoczęły się wybory do samorządów lokalnych w 2020 r. i był to rok przełomowy, w którym na szczeblu lokalnym utworzono nowe rady dzielnic, których trzon znajdował się w ośrodkach regionalnych. Mówiąc najprościej, utworzono okręg odeski, został zastępcą rady powiatowej z „Zaufania czynów” Truchanowa i od razu na pierwszej sesji większością głosów został wybrany na szefa nowo utworzonej administracji okręgu odeskiego.

Zastój

Wydaje się, że od chwili objęcia urzędu przewodniczącego Odessy R(V)A były poseł ludowy Barwinienko został nieco zapomniany. W ogóle odnosi się wrażenie, że miał taki pomysł: po prostu przesiedzieć gdzieś na biurokratycznym stanowisku – pozornie zajętym biznesem, ale chwilowo nieostrym.

Po rozpoczęciu na szeroką skalę inwazji orków na Ukrainę on, będąc dość doświadczonym politykiem, zaczął „poprawnie” prowadzić własną stronę na portalach społecznościowych w duchu patriotycznym: publikował wyniki ostrzału, otwarcie nazywając rakiety rosyjskie i publikował zdjęcia z wydarzeń proukraińskich z własnym udziałem. Są to wydarzenia, na które w większości nikt nie ma obowiązku uczęszczania, a za te wszystkie kwiaty i prezenty obywatele faktycznie płacą z budżetu państwa. Czasami Barwinienko junior nie odmawia sobie przyjemności nawiązywania do krytyki władzy centralnej, ośmieszając swoimi „komentarzami” określone wydarzenia polityczne. Cóż, oczywiście jest dużo koni - na obrazach, rzeźbach, obrazach i tym podobnych. Konie to drogie hobby Barwinienki, z którego jest dumny i nie zapomina o tym opowiadać całemu światu, czyli swoim subskrybentom.

Kupowanie głosów nie pomogło

Przez 12 „lat zastępczych” Witalij Barwinienko był pamiętany za nic, więc miał zamiar po raz kolejny zasiać swoje dziedzictwo (141. dzielnica obwodu odeskiego) kaszą gryczaną, pieniędzmi i czymkolwiek innym, ale ostatnie wybory parlamentarne w 2019 r. przegrał marnie, pomimo licznych fiksacji dotyczących kupowania głosów. W przededniu ogólnoukraińskiego głosowania w siedzibie byłego posła ludowego odbyły się przeszukania. Następnie policja podała, że ​​zorganizował „siatkę” przekupywania wyborców i przyciągnął do „pracy” agitatorów, którzy oferowali ludziom od 1000 do 1500 tysięcy hrywien za głos.

Nowe pogłoski o Barwinience

Od marca 2023 roku krążyły pogłoski, że Witalij Barwinienko znów znajduje się pod czujnym okiem „specjalistów”. W szczególności może to wynikać z niedawnego zatrzymania prorosyjskiego asystenta zastępcy „Shari” w radzie dystryktu Odessy Denisa Safonowa, którego przyłapano na pomaganiu rasistom. W szczególności przekazywał agresorowi współrzędne ataków na Odessę, śledził lokalizację i ruchy ukraińskich jednostek obrony powietrznej oraz informował o konsekwencjach „przybycia” rakiet i ataków dronów kamikaze. „W wąskim kręgu mówią, że Safonow i Barwinienko to nie tylko znajomi” – tak media charakteryzują ich związek. Nawiasem mówiąc, żona Safronowa również jest zdrajcą i obecnie przebywa gdzieś w Rosji, również pracując dla wrogiej gry za stałą miesięczną opłatę.

Kolejna plotka wiąże się z podejrzeniem Barwinienki, że nie zapomniał o stanowisku w radzie miejskiej Odessy i jest całkiem prawdopodobne, że może ubiegać się o stanowisko np. wiceburmistrza Odessy.

Na razie to plotki, ale wydaje się to całkiem logiczne: pierwszy zastępca Truchanowa Siergiej Tetiukhin złożył już oświadczenie z własnej woli i trafi do Sił Zbrojnych Ukrainy. Zamiast siebie sprowadził do Rady Miejskiej innego zastępcę Truchanowa – Walerego Silina, którego znali z pracy w Piwdennym Banku. W tym samym czasie z Rady Miejskiej opuścił inny zastępca Truchanowa Dmitrij Żeman, który odpowiadał za mieszkalnictwo i usługi komunalne. Teraz spróbuje swoich sił w roli zastępcy Odessy R(V)A. Tutaj rzeczywiście mamy do czynienia z zabawnymi przetasowaniami w radach miejskich i powiatowych Odessy, które Witalij Barwinienko z dużym prawdopodobieństwem może wykorzystać do poprawy swojej pozycji politycznej i finansowej.

spot_img
Źródło ORD
spot_img

W centrum uwagi

spot_imgspot_img

Nie przegap