Władimira Zełenskiego jako polityka zniszczył przede wszystkim szaleńcza polityka personalna. Bakanow, Naumow, Kulinicz, Ermak, Tymoszenko, motłoch z frakcji „SN” w Radzie Najwyższej Koły-Kotlety na czele. Lista jest długa. Jeśli nie zdrajca, to kompletny idiota, w przypadku Bakanowa – dwa w jednym. Problem w tym, że Zełenski organizuje szalone nominacje nie tylko na samej górze, ale także w regionach. Niedawnym przykładem jest Sumy.
Z niedawnego wywiadu z szefem Sumy OVA Władimirem Artiuchem:
Dziś wspólnie z Siłami Zbrojnymi Ukrainy wykonujemy wspólną pracę na rzecz ochrony naszego odcinka granicy. A swoją drogą jest jedną z najdłuższych na Ukrainie – ponad 560 km.
— Przejechaliśmy kilka kilometrów od granicy. Z zewnątrz nic tam nie widać. Wystarczy się dobrze przyjrzeć, a wszędzie są rowy.
- Tak powinno być. Dziś wiemy, jak to zrobić, aby wróg nie wiedział, gdzie jesteśmy, ilu nas jest i co możemy zrobić. Wojsko robi wszystko dobrze. Pomagamy im poprzez naszą społeczność. Nasze przedsiębiorstwa, nasi leśnicy, a właściwie cały region dzisiaj jako priorytet pracuje nad zwiększeniem potencjału obronnego naszych Sił Zbrojnych”.
W kwietniu tego roku na stanowisko przewodniczącego Sumy OVA powołano niejakiego Władimira Artiucha. Dziadek rocznik 1958, generał porucznik. A już w październiku w społeczności krasnopolskiej obwodu sumskiego wybuchł skandal. Władze lokalne zakupiły luksusowe SUV-y. Dzieje się to podczas wojny na obszarze, który codziennie cierpi z powodu ostrzału, którego terytorium jest nieustannie najeżdżane przez wrogie grupy DRG, a ludność nie ma nic do jedzenia i nie ma pojęcia, jak przetrwać nadchodzącą zimę. W trakcie dziennikarskiego śledztwa przywódcy Krasnopola otwarcie oświadczyli, że otrzymali polecenie zakupu luksusowych samochodów od... Włodzimierza Artiucha.
Trzeba powiedzieć, że po mianowaniu Artiucha na szefa Sumy OVA w prasie pojawiło się wiele pochwalnych artykułów na temat tego, jaki fajny generał będzie teraz kierował bezpieczeństwem i utrzymaniem życia w regionie. Trzy wyższe wykształcenie, trzy stopnie zasług i tak dalej. Oto treść jednego z tych artykułów.
Co wiadomo o Włodzimierzu Artiuku
Nowy szef Sumy OVA urodził się w maju 1958 roku w Błagowieszczeńsku w obwodzie amurskim w Rosji, w rodzinie wojskowego. Jest absolwentem więcej niż jednej placówki oświatowej. W ten sposób zdobył wykształcenie w:
- Wyższa Szkoła Dowodzenia Lotnictwa Wojskowego w Charkowie,
- Akademia Sił Powietrznych Gagarina,
- Akademia Obrony Narodowej Ukrainy.
- Uzyskał także tytuł magistra Państwowej Administracji Wojskowej, a w 2010 roku został kandydatem nauk wojskowych.
W Siłach Zbrojnych Ukrainy Władimir Artiuch piastował stanowiska dowódcze i sztabowe od dowódcy plutonu do zastępcy szefa Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy, którym został w 2009 roku. Tak więc Władimir Nikołajewicz służył w Północnej Grupie Sił jako dowódca plutonu przekaźnika radiowego - szef stacji przekaźnika radiowego, dowódca przekaźnika radiowego i kompanii kablowej oraz zastępca dowódcy oddzielnego batalionu radiowego.
Po ukończeniu Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych w 1988 roku kontynuował służbę w oddziałach Okręgu Dalekiego Wschodu jako dowódca odrębnego batalionu łączności, szef łączności i wsparcia radiotechnicznego dywizji lotnictwa myśliwskiego.
W dowództwie Sił Powietrznych Sił Zbrojnych Ukrainy pełnił funkcje starszego oficera grupy wsparcia technicznego, szefa grupy szkolenia bojowego, szefa wydziału operacyjnego, zastępcy szefa wydziału organizacyjno-mobilizacyjnego centrali, kierownik wydziału organizacyjno-mobilizacyjnego – zastępca szefa sztabu.
W sumie przepracował w siłach zbrojnych 37 lat i w trakcie swojej kariery zawodowej dosłużył się stopnia generała porucznika.
Wcześniej pracował także jako kierownik oddziału w Podolsku przedsiębiorstwa państwowego „Ukraińskie Państwowe Centrum Częstotliwości Radiowych”, a następnie jako doradca Szefa Obwodowej Administracji Wojskowej w Winnicy.
Władimir Artiuch miał także ambicje polityczne. Tak więc w 2020 roku wojskowy kandydował do Rady Miejskiej Winnicy z „Ukraińskiej Partii Honoru, walki z korupcją i przestępczością zorganizowaną”. Jednak wówczas wyborów nie wygrał.
Liczne odznaczenia wojskowe
Władimir Artiuch został odznaczony Orderem Zasługi III i II klasy, odznaczeniami Ministerstwa Obrony Ukrainy „Odznaką Honorową”, „Bronią Osobistą”, „Walecznością i Honorem”, 9 medalami i odznakami honorowymi.
W Dniu Niepodległości Ukrainy 2022 Prezydent Ukrainy osobiście odznaczył Władimira Artiucha Orderem Zasługi I stopnia. Tak więc wojskowy jest pełnym posiadaczem Orderu Sług - nagrodzonym wszystkimi stopniami Orderu.
Następnie szef obwodu OVA Siergiej Borzow zauważył, że „Władimir Nikołajewicz zrobił wiele, aby utworzyć siły obronne obwodu winnickiego”.
Władimir Artiuch jest jednym z tych, dzięki którym Ukraina utrzymuje niepodległość” – powiedział.
Brzmi to oczywiście miło, ale nie byliśmy pod wrażeniem. W biografii jest za dużo Rosji, a ścieżka kariery… to wszystko. Typowa kariera sztabowa bez szczególnych osiągnięć. Ale ciekawie zrobiło się z ambicjami politycznymi. Co to za partia o wyjątkowo głupiej nazwie „Ukraińska Partia Honoru, Walka z Korupcją i Przestępczością Zorganizowaną”? Śmieszny? Wydaje się, że ma prostszą nazwę. Okazało się, że partia była stara. W 2006 roku Centralna Komisja Wyborcza odmówiła jej rejestracji „ze względu na to, że minimalna liczba kandydatów była mniejsza niż dopuszczalne przez prawo minimum 18 osób”. W 2021 roku sąd unieważnił rejestrację tej strony ze względu na jej… nieobecność. Ale mecz był całkiem ciekawy. Jej przywódcą był niejaki Aleksander Dawidienko, policjant z Dniepru, jeden ze sług Wiktora Pinczuka, który stał także na czele pewnego Międzynarodowego Stowarzyszenia Oficerów Jednostek Specjalnych do Zwalczania Przestępczości Zorganizowanej „CENTRUM”.
Organizacja też ciekawa. Kiedy szukasz w Internecie tego „stowarzyszenia”, trafiasz na stronę określonej linii lotniczej Center-Air Bridge Airlines.
I za zabawny tekst.
Jednym z założycieli Air Bridge Center Airline jest Międzynarodowe Stowarzyszenie Oficerów Jednostek Specjalnych do Zwalczania Przestępczości Zorganizowanej „CENTRUM”
Międzynarodowe Stowarzyszenie Oficerów Jednostek Specjalnych do Zwalczania Przestępczości Zorganizowanej „CENTRUM” powstało 22 kwietnia 2000 roku. i zarejestrowany przez Ministerstwo Sprawiedliwości Ukrainy w dniu 12 maja 2000 r., zaświadczenie nr 1422.
Zgodnie z klauzulą 1.1. Statut Stowarzyszenie jest międzynarodową organizacją publiczną powołaną przez obywateli Ukrainy wraz z obcokrajowcami w celu zaspokojenia i ochrony ich wspólnych interesów społecznych, gospodarczych i innych.
Głównymi celami Stowarzyszenia „CENTRUM” są:
- Ochrona socjalna weteranów i czynnych funkcjonariuszy służb specjalnych, ich przystosowanie do nowych warunków ekonomicznych po zakończeniu służby, pomoc ich rodzinom, a także rodzinom zmarłych pracowników;
- Pomoc finansowa, logistyczna i intelektualna dla sił specjalnych;
- Prace analityczne mające na celu zbadanie aktualnego stanu przestępczości zorganizowanej, udział w opracowywaniu środków zapewniających wsparcie legislacyjne dla walki z nią.
Aby zapewnić finansowanie swojej działalności statutowej, stowarzyszenie CENTRUM i jego oddziały regionalne utworzyły szereg przedsiębiorstw, których charakter działalności jest ściśle powiązany z charakterystyką gospodarczą regionów. Przedsiębiorstwa działają w obszarach wytwarzania wyrobów przemysłowych, przetwórstwa surowców, transportu towarów (transport lotniczy, kolejowy i drogowy), prowadzenia działalności handlowej, turystyki, farmakologii oraz zapewnienia bezpieczeństwa biznesu.
Oddziały i filie Stowarzyszenia są zarejestrowane w organach wymiaru sprawiedliwości wszystkich obwodów Ukrainy i Republiki Białorusi. Grupy inicjatywne pracują nad utworzeniem przedstawicielstw Stowarzyszenia w Rosji, Mołdawii i za granicą.
Członkostwo w Stowarzyszeniu może być indywidualne lub zbiorowe.
Zgodnie z Regulaminem członkostwa w Międzynarodowym Stowarzyszeniu „CENTRUM” członkami indywidualnymi mogą być weterani i czynni pracownicy sił specjalnych, a także innych służb.
Członkami zbiorowymi Stowarzyszenia mogą być grupy przedsiębiorstw, instytucje, organizacje, a także stowarzyszenia obywatelskie, które wspierają cele statutowe Stowarzyszenia i pomagają w ich realizacji.
Stowarzyszenie CENTRUM prowadzi swoją działalność w oparciu o Konstytucję Ukrainy, Ustawę Ukrainy „O stowarzyszeniu obywateli”, inne akty ustawodawstwa ukraińskiego oraz prawa państw, na których terytorium znajdują się jego oddziały, przedstawicielstwa i oddziały Utworzony.
Stowarzyszenie CENTRUM współpracuje na bieżąco z następującymi podobnymi organizacjami:
- Międzynarodowe Stowarzyszenie Weteranów Jednostek Antyterrorystycznych „Alfa”
- Liga Weteranów Walki z Przestępczością Zorganizowaną Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Rosji
- Łotewska Federacja Detektywów i Służb Bezpieczeństwa
- Ukraiński Związek Weteranów Afganistanu.
Typowe biuro „bratersko-rosyjskie”, które prawdopodobnie służyło rosyjskiemu wywiadowi do przygotowywania wojny z Ukrainą. I mianować kandydata z tego urzędu na szefa Sumy OVA? Władimir Aleksandrowicz, kto ci to poradził? Chociaż wiemy dokładnie, kto doradzał, ale o tym później.
Linie lotnicze „Center Air Bridge” działające pod tym doświadczonym biurem od razu przywodzą na myśl „Ukraińsko-Śródziemnomorskie Linie Lotnicze” Władimira Satsyuka i Rodrigue’a Merhei. Handel bronią z Iranem, w wyniku którego firma została objęta amerykańskimi sankcjami. Nazwiska założycieli tej firmy nic nam nie mówią, ale może czytelnicy nam powiedzą. Uszakow Jurij Nikołajewicz, Romanczenko Andriej Anatoliewicz, Łobko Igor Olegowicz.
Jednak „Air Bridge” wyraźnie odbiega od towarzystwa Satsyukova. Główną działalnością są usługi brokerskie. „Służba celna daje zgodę” i to wszystko. Nawiasem mówiąc, Artyukh przed obecnym nominacją był doradcą przewodniczącego OVA w Winnicy. Chwalony za zamiłowanie do przemytu.
Dorobek „generała” Artiucha obejmuje także kierowanie Ukraińskim Państwowym Centrum Częstotliwości Radiowych. Ciekawe biuro. W pewnym momencie na jej czele stał Reznichenko, innym razem Jarosław Januszewicz. Biuro to słynie z zakupów samochodów od firm Sivkovicha i innych oszustw.
Ogólnie biografia „generała” Artiucha jest imponująca. Praca w prorosyjskim urzędzie „Centrum”, nominacja z partii prorosyjskiej i inne śmiecie. Ale nie z tego powodu znalazł się na swoim obecnym stanowisku. I z powodu tego, co 90 procent oszustów teraz dostać się na wysokie stanowiska. Ze względu na powiązania z 95. Dzielnicą. Nie jest to wskazane w oficjalnej biografii, ale Artyukh od dawna współpracuje z pewnym „Naumem”. W świecie Nauma Barulyi.
Jest jednym z liderów humorystycznego programu „Liga śmiechu”, którego producentem jest studio Kvartal 95 wspólnie z Drive Production, na czele której stoi Barulya. Program prowadził Władimir Zełenski przed jego wyborem na prezydenta. Barulya stał także na czele ukraińskiego oddziału KVN i nadal jest wymieniany jako szef dwóch ukraińskich przedsiębiorstw wiodącego Aleksandra Maslyakova. Jego córka Irina Borzova jest właścicielem firmy Profil-N LLC zarejestrowanej w Sudaku Krymskim. Firma prowadzi restauracje. Po okupacji została ponownie zarejestrowana jako rosyjska.
Jak wynika ze sprawozdań księgowych Profil-N, od 2014 roku jego zyski na terenach okupowanych stale rosną. W 2017 roku zapłaciła około 275,4 tys. Rubli podatków i składek.
Mąż Iriny Borzovej, Siergiej Borzow, stał na czele Państwowej Administracji Spraw. W 2016 roku dziennikarze dowiedzieli się, że Wydział Zarządzania Majątkiem Państwowym przydzielił Borzowom mieszkanie o powierzchni 190 m2, mimo zamożności rodziny.
Według deklaracji Borzova za 2018 rok małżonkowie w dalszym ciągu korzystają z tego mieszkania, a także są właścicielami lub użytkują kilka domów, mieszkań i samochodów.
Właściwie „Naum” sprowadził Artiuka do Zełenskiego, przedstawiając go jako „generała wojskowego” i „naszego człowieka”. I to wystarczyło na spotkanie w walczącym regionie Sumy. Cóż, wyniki są już odpowiednie. Nie robi się nic dla obronności i środków do życia obywateli, ale luksusowe samochody kupuje się za tyłek generała. Arestowicz twierdzi teraz, że obecny rząd osiągnął swój próg kompetencji. Ale to delikatnie mówiąc. Próg kompetencyjny został przekroczony zaraz po wygraniu wyborów. Potem zaczął się horror. „No kurczę, my tu tylko przejazdem” – tak można by opisać politykę kadrową Zełenskiego. I tego nie da się już naprawić.