Od trzech poborowych, którzy chcieli wyjechać za granicę, mężczyzna wziął po 10 tysięcy dolarów od każdego. Obiecał straży granicznej 9 tys. za pomoc w przedostaniu się uciekinierów do Mołdawii, ale zgłosił to policji. Napastnik został zatrzymany.
Urzędnik Państwowej Służby Migracyjnej (SMS) w obwodzie odeskim, który próbował zorganizować program zarabiania na osobach, które chcą uniknąć mobilizacji i nielegalnie opuścić granice Ukrainy. Został zatrzymany przez funkcjonariuszy SBI we współpracy z Departamentem Bezpieczeństwa Wewnętrznego Policji Krajowej i Państwową Służbą Graniczną.
Według funkcjonariuszy organów ścigania, w lipcu 2024 r. i... O. Szef wydziału Państwowej Służby Migracyjnej rozpoczął negocjacje ze Strażą Graniczną, proponując mu pomoc w transporcie mężczyzn odpowiadających za służbę wojskową do Mołdawii z pominięciem przejścia granicznego. Straż graniczna natychmiast powiadomiła o tym kierownictwo i organy ścigania.
Urzędnik służb migracyjnych poszukiwał za pośrednictwem portali społecznościowych osób chcących nielegalnie opuścić Ukrainę. Za swoje usługi zaoferował 10 tysięcy dolarów. Wiadomo, że zgodził się z trzema klientami i otrzymał 30 tysięcy dolarów. Spośród nich 9 tys. trafiło do straży granicznej.
Mężczyzna miał list z życzeniami, w którym życzył sobie bogactwa i spodziewał się, że w jego życiu pojawią się pieniądze.
„Pragnę bogactwa, życzę sukcesu, szczęścia, złota, srebra, pomyślności, zdrowia, pomocy i aby pieniądze pojawiły się w moim życiu. Życzę tego wszystkiego i tak powinno być” – głosi notatka znaleziona przez funkcjonariuszy SBI.
Funkcjonariusze zatrzymali urzędnika 23 lipca podczas przekazywania pieniędzy. Natomiast trzech mężczyzn odpowiadających za służbę wojskową przekazano funkcjonariuszom Straży Granicznej w celu dalszego procedowania protokołów administracyjnych.
Podczas przeszukań przy zatrzymanym znaleziono ponad 20 tys. dolarów.
Oskarżony został poinformowany o podejrzeniu organizowania nielegalnego transportu osób przez granicę państwową Ukrainy (art. 332 część 3 Kodeksu karnego Ukrainy). Grozi mu do 9 lat więzienia.
Obecnie rozstrzygana jest kwestia wyboru środka zapobiegawczego i usunięcia ze stanowiska.
Zarządzaniem proceduralnym zajmuje się Prokuratura Okręgowa w Odessie.