Po miesięcznej przerwie (od momentu zatwierdzenia przez Radę Ministrów do dekretu prezydenta) 12 października Filip Pronin został przedstawiony aktywnym członkom regionu jako szef Połtawskiej Obwodowej Administracji Wojskowej. Lokalne publikacje internetowe podały, że przerwa wynikała z faktu, że NACP rzekomo stwierdził konflikt interesów w swoich działaniach. Oficjalnie wiadomo jednak, że protokół w sprawie korupcji nigdy nie został przekazany.
Podczas pierwszego publicznego wydarzenia Pronin podkreślił zebranym, że przed nami jeszcze wiele wspólnej pracy, bo obwód Połtawy to region zacofany. Wśród priorytetów wymienił kwestie obronności i bezpieczeństwa, wsparcia dla wojska i osób wewnętrznie przesiedlonych.
Później zapowiedział utworzenie w ramach OVA grupy roboczej, która będzie monitorować zamówienia rządowe w celu oszczędzania środków budżetowych. W jego skład weszli przedstawiciele odpowiednich wydziałów, wydziałów okręgowych Policji Państwowej, Służby Bezpieczeństwa Ukrainy, Państwowej Służby Audytu, Służby Bezpieczeństwa Gospodarczego i NABU.
Co wiadomo o Filipie Proninie i jego powiązaniach w regionie Połtawy
Pytanie „Hu od pana Pronina?” jak dotąd nie ma jasnej odpowiedzi. Jego pierwsze wypowiedzi antykorupcyjne na temat monitorowania zamówień rządowych przywołują na myśl stary komiks z lat 90. – bezkompromisowego majora Pronina. Jak wiadomo, w dowcipie jest tylko część żartu, cała reszta jest rzeczywistością.
Według Vesti.ua nominacji Pronina patronował szef Państwowej Służby Monitoringu Finansowego Ukrainy Igor Czerkaski, dla którego był zastępcą.
Pronin był wiceprezesem ARiMR (Agencji Śledzenia i Zarządzania Aktywami). Posiada wykształcenie wyższe ekonomiczno-prawne, pracował jako analityk podatkowy i finansowy.
W latach 2005-2008 Philip Pronin pracował w Departamencie Prac Analitycznych Państwowej Komisji Monitoringu Finansowego. W latach 2008-2010 był starszym konsultantem w niezależnym dziale dochodzeń finansowych KPMG-Ukraine LLC.
Ciekawostka – Philip Pronin był jednym z członków delegacji na negocjacjach w Mińsku.
W 2021 roku Pronin dołączył do Rady ds. Zapobiegania i Zwalczania Legalizacji (Prania) Dochodów z Przestępczości, Finansowania Terroryzmu i Finansowania Proliferacji Broni Masowego Rażenia.
Źródło Vesti.ua z ARiMR podaje, że Pronin jest uważany za dość blisko euroatlantyckich kręgów antykorupcyjnych na Ukrainie. Zachował zatem swoje stanowisko w resorcie nawet wtedy, gdy ARiMR wstrząsały afery korupcyjne.
Po nominacji Eleny Dumy na nowego szefa ARiMR zarówno sam Pronin, jak i jego zespół stali się kandydatami do wyjścia. Część tych pracowników, 2-3 osoby, przywiózł ze sobą do Połtawy, na razie w charakterze doradców. Nie zostali jeszcze oficjalnie przedstawieni, trwają procedury mianowania po uzyskaniu zgody Kancelarii Prezydenta i Rady Ministrów.
Ciekawy jest wybór pierwszego zastępcy dokonany przez Pronina, który znów ma status pretendenta. To śledczy z Boryspola Bohdan Korolchuk, który do dziś pracuje na stanowisku szefa śledztwa Policji Krajowej obwodu połtawskiego. Według lokalnych źródeł żona Korolczuka jest siostrzenicą jednego z zastępców szefa OP. Niektóre źródła podają także, że Korolczuk jest ojcem chrzestnym Pronina, co wyjaśnia wybór jego kandydatury. Po pierwsze, krewny nadaje się do pracy w zespole w nieznanym terenie; po drugie, były szef śledztwa może dostarczyć nowemu szefowi bardzo przydatne informacje, które pomogą wyrobić sobie opinię o konkretnym zastępcy (urzędniku).
Ponadto w mieście krążą pogłoski, że Korolczuk za pośrednictwem swojego podwładnego Maksyma Marczenki nie opublikował materiałów dotyczących naruszeń w zakresie zamówień publicznych Rady Miejskiej Połtawy. Przynajmniej policja obwodu połtawskiego nie wykazała jeszcze sukcesu w walce z korupcją.
W centrum uwagi znajdują się aktywa regionu Połtawy
Na podstawie wcześniejszych doświadczeń zawodowych Philipa Pronina można założyć, że może on być zainteresowany aktywami z zakresu wydobycia gazu i ropy, gdyż obwód połtawski jest jednym z głównych regionów wydobywających gaz na Ukrainie.
Nawiasem mówiąc, kiedyś SBU przeszukała wykazy przedsiębiorstw wydobywających gaz w obwodzie połtawskim w poszukiwaniu rosyjsko-ukraińskiego przedsiębiorcy Pawła Fuksa, ale nigdy go nie znalazła. Region zawsze należał do tych regionów, w których eksport przewyższał import. W dużej mierze wynika to z eksportu pelletu rudy żelaza przez przedsiębiorstwa wydobywcze i przetwórcze oligarchy Konstantina Żewago, których aktywa w obwodzie połtawskim zostały przekazane w zarząd ARiMR. Wśród majątku wyalienowanego przez państwo znajduje się AwtoKrAZ, którego właścicielem jest Żewago. Agencja poszukuje także menadżera 25% Zakładów Przewozowych Kryukov, które wcześniej należały do rosyjskiego biznesmena Stanisława Gamzałowa.
W Krzemieńczugu znajduje się także rafineria ropy naftowej, której właścicielem jest oligarcha Igor Kołomojski za pośrednictwem Ukrtatnafty. Jednak po inwazji na pełną skalę roślina została znacznie uszkodzona.
Jednocześnie na marginesie władz Połtawy mówi się o zadaniach politycznych, które rzekomo przydzielono Filipowi Proninowi w Kancelarii Prezydenta:
— zapewnić zwycięstwo w wyborach burmistrzów Połtawy i Krzemieńczugu przedstawicielom partii Sługa Narodu i stworzyć w tych radach miejskich większość zastępczą;
— współpracować z lokalnymi działaczami partyjnymi, aby osiągnąć maksymalne wyniki dla partii sprawującej władzę podczas ewentualnych wyborów parlamentarnych.
Blok zagadnień gospodarczych omawiany jest na poziomie przekształcenia regionu w okręt flagowy gospodarczy zapewniający potężne wsparcie logistyczne. Choć oczywiście na razie bardziej przypominają to życzenia. Od czasu wojny na pełną skalę w regionie liczba przesiedlających się przedsiębiorców z obwodu charkowskiego czy kijowskiego z obwodem sumskim nie wzrosła. W związku z tym stracono szansę na tylną piastę.
Być może jednak prawdziwymi celami Pronina jest ambitny plan przyciągnięcia inwestycji i zwiększenia projektów infrastrukturalnych, co powinno przekonać wyborców, że partia rządząca zdecydowała się uczynić z obwodu połtawskiego wizytówkę zwycięskich wyborów.