Burmistrz Nikołajewa Aleksander Senkiewicz zarobił w pierwszych dziewięciu miesiącach 2024 roku prawie 740 tys. hrywien. I to nie tylko jego pensja - obejmuje to podróże służbowe, premie i różne dodatki.
Zasadnicza pensja Senkiewicza nie jest zbyt wysoka – od 7 do 20 tysięcy hrywien miesięcznie. Ale dzięki wszelkiego rodzaju dodatkom i premiom dochód burmistrza wzrasta do 58–90 tysięcy hrywien miesięcznie.
W tym roku burmistrz trzykrotnie odbył podróż służbową, na którą z budżetu miasta wydano 110 tys. hrywien, a we wrześniu tylko jedna podróż kosztowała 60 tys.
Poza tym Senkiewicz już trzy razy w roku korzystał z urlopu – w lutym, marcu i sierpniu, za co otrzymał kolejne 42 tys. hrywien. Ponadto otrzymuje wynagrodzenie za swój tytuł, staż pracy, pracę z dokumentami niejawnymi i stopień naukowy.
Zatem Sienkiewicz otrzymuje:
- Premia za rangę,
- Płatności za długoletnią służbę,
- Wynagrodzenie za pracę z tajnymi dokumentami
- Podwyżka za stopień naukowy.
Oczywiście takie dochody burmistrza wyglądają imponująco na tle sytuacji w mieście, gdzie ludzie zmuszeni są utrzymywać się z niskich pensji i emerytur. A gdy słyszy się o takich kwotach na premie i wyjazdy służbowe, wśród wielu pojawia się pytanie.
Przypomnijmy, że siostra „bursztynowego” posła ludowego Rosenblatta ukryła w Zjednoczonych Emiratach Arabskich nieruchomości o wartości prawie 1 miliona dolarów