Niedziela, 22 grudnia 2024 r
spot_imgspot_imgspot_imgspot_img

W centrum uwagi

Posłowie uciekają z Ukrainy w czasie wojny pod pretekstem wolontariatu

Podczas gdy Ukraińcy lojalnie bronią swojego kraju przed rosyjskimi najeźdźcami, część parlamentarzystów pod pozorem wolontariatu uciekła przed wojną i pozostawiła swoich wyborców na Zachodzie z powodu skorumpowanego systemu „Put”.

Dziennikarze projektu NGL.media w dalszym ciągu analizują nadużycia systemu „Put”, tym razem skupiając się na radnych, którzy dobrowolnie opuścili Ukrainę i nie wrócili. Część pozostała w sąsiedniej Polsce, część los sprowadził do Stanów Zjednoczonych, a część posłów od wielu miesięcy zbiera po całym świecie „ładunek humanitarny”, który nigdy nie dotrze na Ukrainę.

Oczywiście nie są to wszyscy lokalni posłowie, którzy po inwazji opuścili kraj, bo poza „Drogą” możliwości wyjazdu jest wiele innych. W trakcie badań dziennikarze publikacji odnaleźli tych, którzy wyjechali w inny sposób: albo towarzysząc niepełnosprawnym krewnym (przypomnijmy Dmitrija Kopanczuka, syna posła ludowego Eleny Kopanchuk), albo listy od funkcjonariuszy straży granicznej itp.

Część posłów objętych badaniem samodzielnie zwróciła się już do swoich rad z prośbami o odwołanie i przestała być posłem. Ale są też tacy, którzy nadal utrzymują ten status, chociaż albo w ogóle nie biorą udziału w spotkaniach ze współpracownikami, albo uczestniczą w nich za pośrednictwem łącza audio lub wideo. Są jednak samorządy lokalne, które nigdy nie zebrały się po inwazji na pełną skalę.

Jeżeli posłowie bez uzasadnionej przyczyny opuszczą w ciągu roku ponad połowę posiedzeń rady gminy, stanowi to podstawę do ich odwołania i pozbawienia mandatu. Rada gminy może także zgłosić taki wniosek do lokalnej komórki partyjnej, z której został wybrany poseł, lub sama komórka partyjna może zainicjować odwołanie. Istnieje również możliwość odwołania z inicjatywy wyborcy.

* wszystkie dane dotyczące parlamentarzystów płci męskiej zawarte w tym artykule są aktualne na połowę września 2023 r

Posłowie zdalnie

Rankiem 31 stycznia br. 31-letni zastępca rady regionalnej Charkowa Witalij Abramow opuścił kraj. Udało mu się bez problemu przekroczyć granicę, gdyż OVA w Charkowie wpisała go jako ochotnika do systemu „Ścieżka”. Samochód, którym Abramow wyjechał, wrócił na Ukrainę tego samego dnia, ale bez niego.

Witalij Abramow dostał się do sejmiku regionalnego ze zdelegalizowanej prorosyjskiej partii „Platforma Opozycyjna – Za Życie” (OPZZH), ale wiosną 2022 r., według opinii publicznej, opuścił frakcję partyjną. W czasie wyborów pracował w wydziale Państwowej Inspekcji Architektonicznej i Budowlanej w obwodzie charkowskim, a wcześniej prywatny przedsiębiorca otrzymywał małe zamówienia budżetowe. W tym roku posiedzenia Rady Obwodowej Charkowa odbywają się za pośrednictwem łącza wideo i według dokumentów brał w nich udział Witalij Abramow.

Dziennikarze nie mogli rozmawiać z Witalijem Abramowem, choć jego koledzy zastępcy podali jego numer telefonu. Władze regionalne na oficjalny wniosek NGL.media odpowiedziały, że na wniosku elektronicznym nie było podpisu.

Dziennikarze dowiedzieli się, że Abramova została dodana do systemu Put przez OVA w Charkowie. Po raz pierwszy miało to miejsce 10 sierpnia 2022 r. na wniosek Fundacji Charytatywnej Sarkisa Davtyana, a drugi raz 9 listopada 2022 r. na wniosek Fundacji Charytatywnej „Pomoc Ukraińcom 2022”. Ostatnie zezwolenie ważne było do 31 stycznia 2023 roku – to właśnie tego dnia Abramow wyjechał. Na dowód wolontariatu posła szef funduszu „Pomoc Ukraińcom 2022” Władysław Rostokian przesłał NGL.media kopię deklaracji na 50 kołowrotów sprowadzonych przez Abramowa. Sądząc po pieczęci na dokumencie, Abramow dostarczył te kołowrotki 23 stycznia, czyli jeszcze przed swoim ostatecznym wyjazdem za granicę. Dziennikarze poprosili Rostokyana o wyjaśnienie daty dostawy towaru, ale przez kilka tygodni nie otrzymali wyjaśnienia.

Inny kolega Abramowa z OPZH, 35-letni zastępca rady powiatu nowomoskowskiego obwodu dniepropietrowskiego Maksym Krivda, jak podaje źródło publikacji w Państwowej Służbie Granicznej, opuścił kraj w grudniu 2022 r. Jako wolontariusz podróżował pociągiem za pozwoleniem OVA w Dniepropietrowsku, zgodnie z którym miał wrócić do 15 stycznia.

Dzień po wyjeździe Krivda wziął udział w posiedzeniu sesyjnym: został włączony dzięki komunikacji audio wraz z 11 innymi posłami.

Numer telefonu komórkowego Krivdy jest już nieaktywny, a on również nie odpowiada na e-maile. Natomiast przewodniczący rady rejonu Nowomoskowsk Siergiej Chrapow powiedział NGL.media, że ​​nie widział się z nim od grudnia ubiegłego roku. Część posłów, z którymi dziennikarz NGL.media miał okazję rozmawiać, potwierdziła również, że w tym roku nie stawił się on osobiście na radzie.

W 2021 roku Maxim Krivda przez trzy miesiące pracował jako dyrektor przedsiębiorstwa użyteczności publicznej Maryanovskoye rady wsi Gubinissky w obwodzie dniepropietrowskim. Jak podaje YouControl, od 2022 r. stał na czele lokalnej komórki OPZZH w Dnieprze.

Według źródła w Państwowej Służbie Skarbowej inny obecny zastępca rady dystryktu Charków, 39-letni Stanisław Lebiediew, również przekroczył granicę pociągiem. Opuścił Ukrainę w listopadzie 2022 r., po czym zaczął się ukrywać. Lebiediew, który został zastępcą OPZZH, w swoim oświadczeniu wskazał, że jest bezrobotny i nie ma dochodów – podało Charkowskie Centrum Antykorupcyjne. W 2021 roku Lebiediewowi udało się znaleźć pracę i od razu objąć stanowisko kierownicze – został dyrektorem przedsiębiorstwa użyteczności publicznej Podziemne Miasto, w którym pracował nieco ponad rok.
Stanisław Lebiediew

Stanisław Lebiediew

Ministerstwo Rozwoju Społeczności, Terytoriów i Infrastruktury Ukrainy dodało Stanisława Lebiediewa do systemu „Ścieżka”. Wszystkie jego numery telefonów, które odkryli dziennikarze, są już nieaktualne, a rada powiatu poinformowała, że ​​Lebiediew nie uczestniczył w żadnym z posiedzeń sesji odbywających się w latach 2022-2023, ale nie złożył wniosku o rezygnację z funkcji posła.

Jeszcze wcześniej, bo we wrześniu 2022 r., odszedł 43-letni ksiądz i zastępca rady powiatu chersońskiego z „Solidarności Europejskiej” Igor Semenikhin. Co więcej, wyjechał już pierwszego dnia ważności zezwolenia wydanego przez OVA w Chersoniu. Semenikhin miał wrócić do 27 września, ale coś poszło nie tak i zniknął. Teraz telefon posła jest poza zasięgiem, a on nie odpowiada na wiadomości w komunikatorach internetowych, choć wydaje się, że jest dość aktywny na swoim Facebooku.

Igor Semenikhin

Igor Semenikhin

Zastępca przewodniczącego Rady Obwodu Chersoń Jurij Mariew powiedział NGL.media, że ​​od czasu inwazji rosyjskich najeźdźców na pełną skalę rada ta nie zebrała się (co jest zrozumiałe), a na ostatnim posiedzeniu w dniu 23 lutego 2022 r. Igor Semenikhin został nieobecny. Ogólnie Mariew pozytywnie opisuje swojego kolegę: „To bardzo porządny człowiek, zawsze wspierał wsparcie naszej armii”.

Igor Semenikhin przez wiele lat pracował jako kapelan wojskowy w Państwowej Służbie Granicznej, choć oficjalnie nie pełnił służby. Krótko przed wyjazdem z Ukrainy Semenikhin odwiedził wojsko z owocami, o czym napisał na Facebooku. A już w listopadzie 2022 roku opublikował zdjęcie ze swoim 21-letnim synem Nikołajem, który podobno mieszka w Chicago. „Długo oczekiwane spotkanie” – Semenikhin podpisał to zdjęcie, dlatego prawdopodobnie pojechał do syna do USA.

Według źródeł publikacji wśród funkcjonariuszy Straży Granicznej, w marcu tego roku za granicę wyjechał także 46-letni zastępca Rady Miejskiej Soledar Siergiej Pietrow. Na początku 2023 roku został bohaterem reportażu z Suspiln. Z tej historii wiadomo, że Pietrow przez 25 lat pracował w Przedsiębiorstwie Państwowym „Artemsol”, a po inwazji Rosjan wraz z rodziną przeniósł się nad Dniepr, a stamtąd do Pawłogradu, gdzie rozpoczął pracę w kopalni .

Siergiej Pietrow

Siergiej Pietrow

Miesiąc po opublikowaniu tego raportu Siergiej Pietrow opuścił Ukrainę - został dodany do systemu „Ścieżka” przez Wołyńskie OVA. A już we wrześniu 2023 roku Petrov opublikował w sieciach społecznościowych zdjęcie ze swoją córką z Polski.

Siergiej Pietrow nie odpowiedział na wiadomość NGL.media. Rada miasta Soledar poinformowała, że ​​spotkania nie odbyły się ze względu na działania wojenne, ale odmówiła udostępnienia kontaktów Petrowa. Wołyńskie OVO twierdzi, że fundacja charytatywna „Wierzymy w Ukrainę” poprosiła Pietrowa o włączenie go na „Ścieżkę”, więc wydała takie pozwolenie, ale pozwoliła mu wyjechać maksymalnie na dwa tygodnie. Szef fundacji „Wierzymy w Ukrainę” Anatolij Szwab powiedział, że pamięta apel jednostki wojskowej, na który Pietrow miał przywieźć samochód. Ale nie pamięta, jak to się wszystko skończyło, ani nie pamięta nazwy jednostki wojskowej.

Artem Sunduchnikov, 36-letni zastępca Rady Miejskiej Dobropolskiego obwodu donieckiego z partii o niejednoznacznej reputacji „Porządek”, w marcu 2023 r. na podstawie decyzji Żytomierskiego OVA wyjechał za granicę. Mówią, że pozwolenie wydali na prośbę katedry św. Michała w Żytomierzu. Ksiądz WTO Bogdan Bojko potwierdził, że tak się stało. Według niego sam Artem Sunduchnikov poprosił o włączenie do „Puti”. Kościół rozdaje żywność wysiedleńcom, więc Sunduchnikov miał przywieźć żywność, ale po otrzymaniu pozwolenia po prostu zniknął.

De Artem Sunduchnikov jest teraz, nie można było się dowiedzieć. A telefony zastępcy są poza zasięgiem.

W czasie wojny deputowani Dobropolskiej Rady Miejskiej nie spotykają się i nie podejmują decyzji – poinformowała NGL.media rada miasta przyjmującego. Wszystkie decyzje podejmuje osobiście szef administracji wojskowej miasta Dobropol Andriej Bondarenko.

„Artem Sunduchnikov, równolegle z funkcją zastępcy, pracował jako szef przedsiębiorstwa ciepłowniczego Dobro. Zrezygnował ze stanowiska w dniu mojego powołania [7 września 2022 r.], więc nie współpracowaliśmy ze sobą. Po mianowaniu nowego dyrektora przedsiębiorstwa użyteczności publicznej miał pytania do Sunduchnikowa, ale nikt nie mógł go znaleźć. Jako zastępca też z nim nie współpracowałem” – stwierdził Andriej Bondarenko w komentarzu dla NGL.media.

Siedmiu byłych

Kolejnych siedmiu radnych nie tylko wyjechało za granicę, ale także zrzekło się uprawnień parlamentarnych. Oznacza to, że postanowili nawet nie udawać, że interesują ich przyszłe losy gmin, w których zostali wybrani.

Na przykład w obwodzie tarnopolskim 26 stycznia 2023 roku 36-letni zastępca Rady Miejskiej Czertkowa z partii „Władza Ludu” i były szef straży miejskiej Czertkowa Nazarij Piptik napisał list z wcześniejszą rezygnacją: a trzy dni później jako ochotnik przekroczył granicę – podają źródła publikacji. Już 6 lutego koledzy Piptika głosowali za jego rezygnacją i wydalili go ze stałej komisji do spraw etyki parlamentarnej i przestrzegania praworządności. Dziennikarzom nie udało się uzyskać jego komentarza.

Nazarij Piptik

Nazarij Piptik

Nazariya Piptik został dodany do systemu „Ścieżka” przez kijowskie OVA, gdzie twierdzi, że miał wrócić do 26 lutego.

„Jednostka wojskowa wysłała odpowiednie pismo, w którym wyraziła zgodę na wyjazd Piptika Nazarija Władimirowicza poza Ukrainę przy użyciu systemu Path” – powiedział wiceprzewodniczący Kijowskiego OV Siergiej Beletsky w odpowiedzi na prośbę NGL.media.

Burmistrz Czertkowa Władimir Szmatko nagrał w lutym 2023 r. wiadomość wideo, w której zapowiedział wyjazd za granicę kilku urzędników władz miejskich, wśród których był Nazarij Piptik. Według niego Nazariy Piptik zrezygnował z pracy na krótko przed wyjazdem za granicę.

„Dziękuję Nazariyowi: był z nami dziesiątki razy na wschodzie i dziesiątki razy za granicą. Teraz pojawiła się też informacja, że ​​udał się na szlak humanitarny, który przekazały mu inne organizacje wolontariackie... Zbiera ładunek i planuje powrót. Kiedy to nastąpi i gdzie teraz jest, nie wiem. Ale napisał do mnie, że w najbliższej przyszłości wróci do Czortkowa i nadal będzie pomagał nam i ukraińskim siłom zbrojnym” – powiedział Szmatko.

Od tych słów burmistrza Czerkowa minęło prawie dziesięć miesięcy, ale Piptik nigdy nie wrócił na Ukrainę z obiecanym ładunkiem humanitarnym. Teraz Władimir Szmatko w rozmowie z NGL.media zapewnia, że ​​choć Piptik przebywa za granicą, nadal przekazuje jakąś pomoc lokalnej fundacji charytatywnej „Pokrov Chertkov”.

Szef tego funduszu ks. Andriej Levkovich wyjaśnił NGL.media, że ​​przez cały okres pobytu za granicą Nazariy Piptik wpłacił na konto funduszu 12 tys. hrywien, nie przesłał jednak żadnej pomocy humanitarnej.

Jak wynika z wyników głosowań imiennych, 37-letni zastępca Rady Miejskiej OPZZh Boryspol w obwodzie kijowskim Siergiej Paszyn również opuścił wszystkie posiedzenia tegorocznej sesji. W czasie wyborów w 2020 r. pracował jako pierwszy zastępca szefa prokuratury rejonowej w Bielotserkowsku, ale według YouControl w tym samym roku złożył oświadczenie, zanim złożył rezygnację. Według źródła NGL.media w Państwowej Służbie Bezpieczeństwa Narodowego, już w kwietniu 2022 roku wyjechał za granicę za pomocą systemu „Ścieżka”.

Sergij Paszyn

Siergiej Paszyn

Lokalny deputowany obwodu kijowskiego został włączony do systemu „Ścieżka” przez Zarząd Obwodu Czerniowieckiego na wniosek fundacji charytatywnej „Świat przyszłości”. Według szefowej tego funduszu Ałły Zorij Siergiej Paszyn nadal im pomaga. „Całkowicie organizuje wszelką pomoc za granicą, szukając środków i darczyńców. Ostatni raz widziałem go jakiś miesiąc temu za granicą. Ale powiedziano mi, że kilka tygodni temu był na Ukrainie, ale mnie tam wtedy nie było” – powiedziała Ałła Zorij. Obiecała przekazać mu prośbę o komentarz i numery telefonów NGL.media, ale dziennikarze nigdy nie otrzymali telefonu od Paszyna.

Wydaje się, że przez długi czas nie mógł się zdecydować, czy chce nadal pozostać posłem w Boryspolu. Rada Miejska podała, że ​​w sierpniu Paszyn najpierw złożył wniosek o wcześniejsze pozbawienie go mandatu parlamentarnego, ale następnie go wycofał. Jednak deputowani Rady Miejskiej Boryspol na posiedzeniu w dniu 10 listopada pozbawili już uprawnień wszystkich deputowanych OPZZH, w tym Paszyna.

Ostatnia wiadomość na Facebooku Siergieja Paszyna jest datowana na 30 marca ubiegłego roku. Po tym, jak dziennikarka NGL.media skontaktowała się z nim za pomocą osobistej wiadomości, zablokował ją i zamknął jej profil.

54-letni zastępca Rady Obwodu Pokrowskiego w Krzyworogim Rogu z Bloku Wiłkulskiego „Perspektywa Ukraińska” Jurij Krasnożon, który był wiceprzewodniczącym rady, w styczniu 2023 r. wyjechał za granicę. Krasnożon przekroczył granicę na punkcie kontrolnym Rawa-Russkaja-Grebennoje w obwodzie lwowskim i według źródeł do połowy września nie wrócił na Ukrainę.

Jurij Krasnożon

Jurij Krasnożon

Jest prawdopodobne, że Krasnożon może znajdować się obecnie w Polsce. Udało mu się opuścić kraj dzięki zarządzeniu Obwodowej Administracji Państwowej w Dniepropietrowsku. Poinformowali, że trzykrotnie pozwolili mu na wyjazd za granicę. Faktycznie opuścił kraj i wracał kilka razy. Ostatnie zezwolenie ważne było do 26 stycznia 2023 roku – właśnie tego dnia wyjechał i nie wrócił.

Latem lokalni dziennikarze napisali, że Jurij Krasnożon przebywał na bezpłatnym urlopie. Jak poinformowała rada dzielnicy w odpowiedzi na prośbę NGL.media, w okresie styczeń-sierpień tego roku Krasnożon nie uczestniczył w posiedzeniach rady, ośmiokrotnie udzielano mu urlopów – zarówno płatnych, jak i bezpłatnych. A w sierpniu został pozbawiony uprawnień jako poseł.

40-letni zastępca rady powiatu buczańskiego obwodu kijowskiego Światosław Kucenko z „Batkiwszczyny” za zgodą Ministerstwa Infrastruktury wyjechał za granicę i – jak wynika z publikacji – również nie wrócił. Kutsenko ma dość kontrowersyjną reputację: głosował za skandalicznymi decyzjami, a w 2017 roku został pozbawiony uprawnień parlamentarnych w Radzie Miejskiej Irpin.

Światosław Kucenko

Światosław Kucenko

W styczniu 2023 roku Kucenko przekroczył granicę z Polską samochodem na punkcie kontrolnym Krakovets-Korcheva. Jego numer telefonu jest obecnie nieaktywny, a rada okręgu powiedziała NGL.media, że ​​w lutym Kutsenko dołączył do sesji za pośrednictwem łącza wideo, ale był nieobecny na kolejnym posiedzeniu w maju. W sierpniu na wniosek posła przedterminowe wygaśnięcie jego uprawnień.

43-letni zastępca rady powiatu Złoczewskiego z „Siła i Honor” obwodu lwowskiego Borys Dowbeta opuścił Ukrainę systemem „Ścieżka” już w kwietniu ubiegłego roku - dzięki apelowi rady powiatu Złoczewskiego do władz Lwów OVA. LOVA podała, że ​​jego zezwolenie było ważne do 6 maja 2022 r.

Borys Dowbeta

Borys Dowbeta

Według przewodniczącego rady powiatu Złoczewskiego Oresta Kawieckiego Dowbeta przewoził już wcześniej pomoc humanitarną z zagranicy, dlatego rada powiatu zwróciła się do OBA o zezwolenie mu na wyjazd za granicę. Zdaniem Kawieckiego Dowbeta napisał oświadczenie o pozbawieniu go mandatu, a w czerwcu br. jego wniosek został uwzględniony. Nie wiadomo, gdzie obecnie przebywa Dovbeta. „Nie kontaktowałem się z nim, odkąd wyjechał za granicę” – wyjaśnił NGL.media Orest Kavetsky.

Latem ubiegłego roku Witalij Dorokhin, 47-letni zastępca rady rejonu Dniepru z ramienia Sługi Narodu, za zgodą Ministerstwa Infrastruktury wyjechał za granicę. Z dokumentów znajdujących się na stronie internetowej rady wynika, że ​​poseł stale opuszczał posiedzenia rady.
Witalij Dorokhin

Witalij Dorokhin

Przewodniczący Rady Maksym Leszczenko powiedział, że 2 czerwca br. Dorochin złożył oświadczenie, w którym zrzekł się mandatu, a jego uprawnienia wygasły na początku września.

32-letni Roman Reznik, który został wybrany do rady rejonu Saksaganskiego Krzywego Rogu z ramienia Sługi Narodu, również wcześniej złożył rezygnację z funkcji posła. „Rada wzięła pod uwagę jego oświadczenie i został usunięty z zastępcy korpusu. Jego miejsce zajął już inny zastępca” – powiedział przewodniczący rady powiatu Wasilij Starowojt.

Roman Reznik

Roman Reznik

Okazało się, że Roman Reznik opuścił kraj w sierpniu ubiegłego roku, a latem tego roku został pozbawiony mandatu zastępczego. Według Ukrtransbezopasnost Roman Reznik został wpisany do systemu „Put” przez lwowską Obwodową Administrację Państwową i opuścił go już następnego dnia po otrzymaniu pozwolenia. Organizacja społeczna „Chleb Teatralny” z Mikołajowa w obwodzie lwowskim wystąpiła o wyjazd Reznika do LOV. Przypomnijmy, że „Teatr Chleb” i związana z nim lokalna komórka Prosvity znalazły się na szczycie listy organizacji zaangażowanych w ucieczkę „Ścieżką” największej liczby mężczyzn. Później okazało się, że organizacjami tymi kieruje 34-letnia Natalia Mukha, bliska krewnym prezesa LOVA.

spot_img
spot_img

W centrum uwagi

spot_imgspot_img

Nie przegap