Według źródeł medialnych zastępca ludowy Aleksander Stalilenowicz Kachny miał przewodzić obwodowi kijowskiemu po wkroczeniu wojsk rosyjskich na Ukrainę.
Co więcej, sam Kachny tego nie ukrywał i otwarcie groził innym posłom i dziennikarzom.
Jednak, co zaskakujące, mimo to Kachny żyje spokojnie w Kijowie i regularnie uczestniczy w posiedzeniach Rady Najwyższej. I z jakiegoś powodu SBU nie bierze go za pień. Jaki jest sekret? Może w rybach? Faktem jest, że Kachny jest handlarzem rybami.
Kiedy Aleksander Kachny był szefem departamentu rybołówstwa w Ministerstwie Polityki Agrarnej, zajmował się lobbowaniem interesów spółek należących do niego i jego brata.
Tym samym przy podziale kwot połowowych przedsiębiorstwo braci Kachny „Dana-Jug” otrzymało pozwolenie, pomimo naruszenia terminów składania wniosków. Chociaż na tej właśnie podstawie bez zezwoleń pozostało ponad dwadzieścia innych firm. Doprowadziło to do skandalu i zwolnienia urzędnika.
W 2006 roku Minister Polityki Rolnej Aleksander Baranowski przemawiając na posiedzeniu Gabinetu Ministrów oskarżył szefa departamentu rybołówstwa o korupcję.
Po posiedzeniu rząd podjął decyzję o likwidacji departamentu, na którego czele stał Aleksander Stalinolenovitch Kachny, i przekazaniu jego funkcji strukturom w Ministerstwie Polityki Agrarnej.
Szefowi Departamentu Rybołówstwa zarzucono prowadzenie własnej działalności gospodarczej zamiast polityki państwa w zakresie hodowli i przetwórstwa ryb. Według Baranowskiego Aleksander Kachny i członkowie jego rodziny są właścicielami piętnastu przedsiębiorstw importujących ryby na Ukrainę.
Ruch społeczny „Szczerze” donosi, że w czasie sprawowania funkcji przewodniczącego rady regionalnej Aleksander Stalinolenovitch Kachny stał się oskarżonym w kilku śledztwach antykorupcyjnych.
I tak za zgodą Kachnego sejmik przekazał trzydzieści tysięcy hektarów lasów przedsiębiorstwa leśnego Dniepr-Teterevsky w pobliżu wsi Sukholuchye na użytek organizacji społecznej „Towarzystwo Myśliwych i Rybaków „Kedr”.
Założycielami tej organizacji są Jurij Bojko (numer jeden na liście OPZZH) oraz byli „parlamentarzyści regionalni” Władimir Demiszkan i Siergiej Tulub. Oficjalna siedziba klubu znajdowała się we wsi Nowe Petrivtsi, gdzie znajduje się Mezhyhirya[4].
A co z handlarzem rybami? Warto jednak w tym miejscu przypomnieć, że Jurij Aristow, poseł ludowy z najbliższego otoczenia Zełenskiego, jest także znanym handlarzem ryb. I kiedyś miał wspólne romanse z Kachnym. Może to właśnie utrzymuje „równowagę” obwodu kijowskiego?