wtorek, 1 października 2024 r
spot_imgspot_imgspot_imgspot_img

W centrum uwagi

Aleksiej Bieriezniewicz i jego „Wielkie Gniazdo”

Departament Policji Bezpieczeństwa tradycyjnie uchodził za jedną z najbardziej skorumpowanych jednostek Policji Narodowej Ukrainy, przede wszystkim ze względu na swój wyjątkowy status. Z jednej strony, będąc strukturą państwową w ramach MSW, jednocześnie była w stanie świadczyć usługi bezpieczeństwa, sztucznie tworząc (i zazdrośnie broniąc) dla siebie przewag konkurencyjnych.

Na przykład jest to jedyna struktura bezpieczeństwa na Ukrainie, której pracownicy mają określone przez prawo prawa i uprawnienia do posługiwania się bronią palną i nakładania odpowiednich sankcji wobec przestępców. Za pośrednictwem ministerstwa ma także możliwość wpływania na wydawanie licencji prywatnym ochroniarzom, co oczywiście stwarza atmosferę sprzyjającą pojawianiu się schematów korupcyjnych.

Ten rodzaj konstrukcji nazywany jest zwykle „polanką”: nie musisz nic robić poza od czasu do czasu zbieraniem plonów. Dobrze rozumiał to były szef kirowogradzkiej policji drogowej Aleksiej Bieriezniewicz, który po powołaniu na stanowisko szefa wydziału pod koniec listopada 2022 r. szybko obsadził zaufane osoby na kluczowych stanowiskach, ustanawiając w ten sposób skuteczny mechanizm osobistego wzbogacania się poprzez łapówki i nadużycia urzędu, które skutecznie działają do dziś. I w ten schemat nie ingerują struktury antykorupcyjne, śledztwa dziennikarskie, a nawet wojna.

Zwłaszcza wojna nie przeszkadza szefowi policji bezpieczeństwa w zdobyciu w zeszłym roku około 3,5 miliona hrywien na remont biura i zakup mebli. Co więcej, źródła tych pieniędzy pozostają niejasne, gdyż GPO oficjalnie nie zakupiło żadnych usług naprawczych ani mebli.

Skąd w takim razie pochodzą pieniądze?

Najprawdopodobniej praca prowadzona była kosztem wyłudzeń od podwładnych, tym bardziej, że Aleksiej Wasiljewicz ma na nich niezawodny mechanizm nacisku – poprzez bezpośredni wpływ na komisję oceniającą, która może być zbyt skąpa w ustalaniu niezadowalającej oceny w ranking pracy jednostki strukturalnej.

Co więcej, Bieriezniewicz ma odpowiednie doświadczenie: w 2014 roku został usunięty ze stanowiska pełniącego obowiązki szefa Państwowego Inspektoratu Ruchu Głównego Zarządu Spraw Wewnętrznych Ukrainy w obwodzie donieckim po tym, jak na antenie pojawił się artykuł o intrygach korupcyjnych naszego bohatera w jego poprzednie miejsce pracy. W szczególności dziennikarze donosili, że podczas pracy w Kirowogradzie Bieriezniewicz „uwielbiał, gdy jego podwładni wchodzili do biura na kolanach”. Nie tylko przyjechali, ale i sprowadzili: funkcjonariusze policji drogowej w piśmie skierowanym do Prokuratora Generalnego i szefa MSW skarżyli się na wymuszenia organizowane przez ich przywódcę. „Każdego dnia każda załoga musiała przynosić daninę – 400 hrywien. Wyszło 250 tysięcy miesięcznie. Część tej kwoty trafiła do Kijowa, do wielkich mecenasów” – mówią autorzy opowiadania. Samowi Bieriezniewiczowi udało się wówczas jakoś uniknąć odpowiedzialności, choć musiał rozstać się z policją drogową: przez pewien czas pracował w Wydziale Policji Bezpieczeństwa w obwodzie odeskim, a potem bardzo szybko trafił do jej centrali. Przypomnijmy, że w ciągu krótkiego czasu pracy Bieriezniewicza seniora w Odessie, jego córka Wlada staje się właścicielką mieszkania o powierzchni 85,5 m2 w tym mieście, a w 2022 r., kiedy jej ojciec jest już szefem GPO w stolicy, ona także staje się właścicielem działki w obszarach Kijowskiej. Ponadto w sieciach społecznościowych Vlady Bereznevich pojawia się obecnie (i jest natychmiast usuwane) zdjęcie samochodu Range Rover z 2017 roku. ze słowami wdzięczności skierowanymi do taty. Z oficjalnych baz danych dowiadujemy się, że Włada Aleksiejewna nabył prestiżowy samochód właśnie w czasie walk o Bachmuta – pod koniec kwietnia 2023 roku.

Jednocześnie ludzie z policji drogowej w Kirowogradzie nadal otaczają swojego byłego szefa. Wśród nich jest na przykład autor rozprawy doktorskiej na temat regulacji sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniach Paweł Połozenko, który obecnie kieruje wydziałem audytu wewnętrznego w Wydziale Policji Bezpieczeństwa – czyli sprawdza sprawy finansowe swojego byłego i obecnego szefa, oraz osoby przez niego upoważnione. Mówimy przede wszystkim o dwóch byłych przywódcach UPR w obwodzie odeskim, Wadimie Łukiczowie i Igorze Sziszimenko, pomiędzy którymi role w trudnym zadaniu zamiany pieniędzy publicznych na prywatne są wyraźnie podzielone. Sziszimenko kupuje obecnie środki techniczne i sprzęt zabezpieczający wyłącznie od dostawców wskazanych przez Bieriezniewa. Łapówki idą przez Łukiczowa w przeciwnym kierunku, on także odpowiada za zakup cennych prezentów. Przykładowo w zeszłym roku szef Prokuratury Państwowej dostał na urodziny motocykl, który jest zdecydowanie droższy od obecnych ograniczeń w zakresie prezentów dla urzędników. Kolejnym tajemniczym „prezentem” wskazanym przez Bieriezniewa w deklaracji na rok 2022 jest podarowana przez jego żonę Toyota Land Cruiser 200, wskazująca równowartość pieniężną 1 500 000 hrywien, którą w 2023 roku szef UPO ponownie zarejestruje jako własność żony.

Podczas jego krótkiej pracy w obwodzie donieckim los połączył Bieriezniewa z innym funkcjonariuszem policji drogowej, Anatolijem Kurinnym, który obecnie znajduje się w państwowym rejestrze „Osoby ukrywające się przed władzami” w sprawach Majdanu w 2014 r. i według najnowszych informacji , przez długi czas zlokalizowana jest na terytorium nie kontrolowanym przez Ukrainę, pozostając jednocześnie jednym z trzech współwłaścicieli firmy ochroniarskiej LLC „VENBEST-ODESSA 2”. Z kolei dyrektorem tej spółki był niejaki Jurij Timofiejewicz Nechitailo, który obecnie jest zastępcą szefa Departamentu Policji Bezpieczeństwa, będąc jednocześnie... ojcem chrzestnym Aleksieja Bieriezniewicza.

Bezpośredni konflikt interesów stanie się tym bardziej oczywisty, jeśli przypomnimy sobie, że VENBEST-ODESSA LLC jest częścią holdingu papierów wartościowych VENBEST LLC. A jak już powiedzieliśmy, kierując organizacją bezpieczeństwa państwa, można wpływać na rynek usług bezpieczeństwa w kraju. Na przykład poprzez zakazanie jednostkom strukturalnym Departamentu prowadzenia konkurencyjnych negocjacji z klientami VENBEST LLC i uniemożliwianie przekazywania ich obiektów służbom bezpieczeństwa państwa. Również najbardziej wypłacalni klienci policji bezpieczeństwa są „oddawani” prywatnej usłudze LLC „VENBEST”, z powodu czego oczywiście cierpi budżet państwa, ale Bieriezniewicz będzie miał pieniądze, aby usiąść w swojej daczy w Koncha-Zaspa wraz z reżyserem „VENBEST” Georgym Tupchiyem. Jest prawdopodobne, że część okruszków z tego bankietu przypadnie Kurinnemu w „DPR”, i nie tylko jemu.

Bieriezniewicz nie ma w zwyczaju zwalać brudów na ludzi, dlatego w policji nadal pełnią swoją trudną służbę osoby z przeszłością kryminalną, na przykład szef UPO w obwodzie rówieńskim Dziadevicz czy zastępca szefa GPO Berilo, który pozostaje na stanowisku pomimo postępowania karnego wszczętego przeciwko niemu przez Państwowe Biuro Śledcze.

I żeby ta lista ptaków w gnieździe Bieriezniewa była kompletna, przypomnijmy sobie jego żonę, naszą bohaterkę, Elenę Michajłownę – tę samą, z którą szef IOD rok do roku daje sobie samochód. Najwyraźniej to dzięki niej wszystko, co nabyto w wyniku katorżniczej pracy, zostaje zalegalizowane. Bo inaczej trudno będzie wytłumaczyć, jak będąc formalnie prywatnym przedsiębiorcą świadczącym usługi fryzjerskie, Elena Michajłowna po raz pierwszy stała się właścicielką działki o powierzchni 119 000 m2, w 2022 roku powiększając ją o kolejne 198 000 m2, dodatkowo pozyskując lokal o powierzchni 73,1 m2 oraz 2 samochody ciężarowe MAN z 2 naczepami do nich.

Wiadomo, że wszystko, w co Bieriezniewicze wzbogaciło się ostatnio, to głównie to, czego państwo nie otrzymało wystarczającej ochrony ze strony Policji. Niestety, ani prasa, ani prokuratura od dawna nie interesują się liderami tego bardzo specyficznego wydziału – ale na próżno. Były policjant ruchu drogowego, któremu udało się stworzyć taki schemat w niecałe dwa lata, zasługuje na sławę. Oczywiście, jeśli rzeczywiście będziemy zaangażowani w walkę z korupcją w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych.

spot_img
Źródło ORD
spot_img

W centrum uwagi

spot_imgspot_img

Nie przegap