poniedziałek, 23 grudnia 2024 r
spot_imgspot_imgspot_imgspot_img

W centrum uwagi

Jak kradnie się majątek Ukraińców przy pomocy pozbawionych skrupułów notariuszy i rejestratorów

Jeżeli Twój majątek lub firma została nagle przekazana innej osobie, masz wybór – zgłosić się na policję i złożyć pozew lub złożyć skargę do Biura Przeciwdziałania Napadom przy Ministerstwie Sprawiedliwości. Co roku ten specjalny organ rozpatruje kilka tysięcy skarg na osoby, które w mediach często nazywane są „czarnymi notariuszami” lub „czarnymi rejestratorami”.

Na podstawie wyników rozpatrzenia tych skarg przez komisję, Ministerstwo Sprawiedliwości podejmuje decyzję o odrzuceniu lub uwzględnieniu tych skarg, unieważnieniu niektórych czynności rejestracyjnych, a nawet odmowie dostępu do rejestrów tych rejestratorów. Statystyki ogólne pokazują, że tylko 21% reklamacji jest spełnionych.

Dziennikarze NGL.media zebrali i przeanalizowali około 22,5 tys. takich decyzji Ministerstwa Sprawiedliwości, począwszy od 2016 r. do lipca 2024 r. włącznie. Uporządkowali wszystkie dane i stworzyli wygodny system wyszukiwania, w którym można znaleźć wszystkie rozwiązania dotyczące skarg na działania konkretnego rejestratora lub notariusza.

W sumie w bazie danych znajduje się prawie 6,3 tys. rejestratorów i notariuszy, jednak większość skarg pochodzi od niespełna 500 osób, na które złożono 10 i więcej skarg.

Narzędzie to jest przydatne dla dziennikarzy badających naloty na korporacje, prawników analizujących praktyki w celu przygotowania skarg lub pozwów oraz każdego, kto chce sprawdzić cnoty konkretnego notariusza lub urzędnika stanu cywilnego lub zbadać czystość historii konkretnej nieruchomości.

Baza skarg na rejestratorów. Jak to działa

Dziennikarze przesyłali wszystkie decyzje dotyczące każdego rejestratora i notariusza do portalu Pinpoint, który umożliwia elastyczne wyszukiwanie nazwisk, firm, nazw lub kombinacji słów wśród dziesiątek tysięcy dokumentów. Można na przykład wyszukać wszystkie dokumenty wymieniające konkretną ulicę i urzędnika (ulice Rybatskaja + Eroszenko), przy czym ważne jest, aby wyszukiwane hasła składające się z kilku słów umieścić w cudzysłowie. Możesz też wykluczyć określone hasło z wyników wyszukiwania, umieszczając przed nim znak minus bez spacji (ul. Rybacka - Eroszenko). Aby przejść do Pinpoint, kliknij tutaj lub obraz.

Zwizualizowano bardziej szczegółowe dane dotyczące rejestratorów i notariuszy, którzy złożyli 10 lub więcej skarg.

Jak oni to zrobili

Ministerstwo Sprawiedliwości nie publikuje uogólnionych danych* dotyczących skarg na rejestratorów i notariuszy, jednakże wyniki rozpatrzenia każdej skargi publikowane są na stronie internetowej w formacie PDF. Dziennikarze napisali scenariusz, który przegląda odpowiednie strony w witrynie Ministerstwa Sprawiedliwości i zapisuje te pliki PDF do dalszej analizy. Większość z nich to po prostu zeskanowane obrazy, więc aby automatycznie wyodrębnić z nich tekst, musieliśmy go najpierw rozpoznać za pomocą narzędzi OCR. W tym celu skorzystaliśmy z biblioteki Tesseract, zapisując dane o każdej reklamacji oraz treść odpowiedzi na nią w osobnym zbiorze danych. Dalszą analizę tekstów przeprowadzono za pomocą programu OpenRefine, szukając podobnych wzorców tekstowych w odpowiedziach na reklamacje – w ten sposób można było zidentyfikować i „oczyścić” nazwiska rejestratorów (czasami publikowane były ich imiona i nazwiska literówki), a także ustalenia wyniku rozpatrzenia reklamacji.

* Ministerstwo Sprawiedliwości udostępnia jedynie podstawowe informacje o skargach przeznaczonych do rozpatrzenia przez Komisję (dodatkowo informacja ta nie jest dostępna w przypadku skarg rozpatrzonych przed październikiem 2023 r.).

Były sekretarz wydziału kultury Czerniowieckiej Obwodowej Administracji Państwowej Nikołaj Gergelyuk jest jednym z liderów tej listy. W 2022 r. różne organizacje wyznaniowe UOC-MP skarżyły się na to ponad sto razy. Okazało się, że Gergelyuk zmienił w rejestrze ich nazwiska, dodając sformułowania typu: „Nie jest wskazano, że należą do Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej (Patriarchatu Moskiewskiego)”. Większość tych skarg została rozpatrzona poprzez zablokowanie rejestratorowi dostępu do rejestru na trzy miesiące, lecz nadal odnajdowano takie oryginalne wpisy w rejestrach.

Nikołaj Gergelyuk w rozmowie z NGL.media wyjaśnił swoje działania patriotycznym stanowiskiem. Teraz nie pracuje już jako urzędnik stanu cywilnego, ponieważ służy w wojsku.

Ta ciekawa historia jest jednak wyjątkiem, gdyż inne sprawy dotyczące rejestratorów i notariuszy wyglądają znacznie gorzej.

Rekordziści

Oprócz Gergelyuka odkryto co najmniej sześciu kolejnych rejestratorów, na każdego z nich składano skargi do Urzędu ds. Zwalczania Najazdów ponad 100 razy.

Jednym z takich rejestratorów jest Sergei Rodzin z obwodu rówieńskiego. Teraz pozywa Ministerstwo Sprawiedliwości, próbując odwołać się od zablokowania dostępu do rejestru. W ciągu ostatnich dwóch lat Rodzin otrzymał 130 skarg. Co prawda większość skarg dotyczy jednego przypadku naruszeń w 2022 r. przy rejestracji umów dzierżawy działek rolnych na rzecz jednej firmy. Znaczna liczba skarg wynika z faktu, że zostały one złożone w celu anulowania rejestracji państwowej oddzielnie dla każdej witryny.

Jednak nawet jeśli policzyć te przypadki jako jeden, skarg i tak jest całkiem sporo. Dziś Rodzin nadal pracuje w Radzie Wsi Wysockiego jako urzędnik stanu cywilnego, o czym świadczy jego oświadczenie złożone w marcu 2024 r.

Uwagę dziennikarzy przyciągnęła także biografia Siergieja Rodziny. Faktem jest, że zanim został urzędnikiem stanu cywilnego, był osobą znaną w regionie - stał na czele policji w mieście Dubrovitsa, powiat sarnieński, obwód rówieński. W 2016 roku został aresztowany w ramach operacji specjalnej Yantar, oskarżony o przekupstwo i utworzenie organizacji przestępczej. Ostatecznie został zwolniony za kaucją w wysokości 2,7 mln UAH, a później zawarł ugodę, na mocy której karę 5 lat więzienia zastąpiono trzema latami zawieszenia. W marcu 2020 roku został zwolniony z kary po upływie okresu próbnego.

Jak działa Biuro Przeciwdziałania Napadom?

Biuro ds. Zwalczania Napadów zwalcza pozbawionych skrupułów rejestratorów i notariuszy, chroniąc prawa właścicieli nieruchomości i osób prawnych. Każdy, czyje prawa zostały naruszone, może złożyć skargę w związku z odpowiednią czynnością rejestracyjną nie później niż w ciągu roku od daty. Jeżeli od rozstrzygnięcia odwołania upłynęły więcej niż dwa miesiące, wówczas składający skargę musi dokładnie wskazać, kiedy dowiedział się o naruszeniu jego praw.

Bezpośrednie rozpatrywanie skarg odbywa się przez komisję do rozpatrywania skarg w zakresie rejestracji państwowej. W stanie wojennym posiedzenia odbywają się bez udziału składającego skargę i osoby, której dotyczy skarga, a także osób zainteresowanych – mają one jednak prawo do składania pisemnych wyjaśnień.

Na podstawie wyników rozpatrzenia skargi zarząd podejmuje decyzję w drodze głosowania, sformalizowaną odpowiednim wnioskiem. I na jej podstawie Minister Sprawiedliwości podejmuje decyzję w formie zarządzenia. Zarządzenie może mieć trzy możliwości: uwzględnienie reklamacji, odmowę lub pozostawienie reklamacji bez rozpoznania merytorycznego.

Panel ustala także, jak poważne jest naruszenie przez rejestratora lub notariusza. I może nie tylko anulować lub poprawić wpisy, których dokonał w rejestrze, ale także czasowo zablokować mu dostęp do rejestru lub całkowicie go anulować.

Ponadto wobec sekretarza mogą zostać podjęte działania dyscyplinarne, a w stosunku do notariusza Kancelaria może zwrócić się do Wyższej Komisji Kwalifikacyjnej Notariuszy z wnioskiem o unieważnienie zaświadczenia o prawie do wykonywania czynności notarialnych.

Jak poinformowało Redakcję NGL.media Biuro ds. Przeciwdziałania Napadom, ze strony Ministerstwa Sprawiedliwości nie podjęto żadnych nakazów wszczęcia postępowania dyscyplinarnego, natomiast notariusze zostali zgłoszeni do Wysokiej Komisji Kwalifikacyjnej Notariuszy – od tego czasu było tylko sześć takich spraw początek 2020 roku.

Mogą także kontaktować się z organami ścigania. Od początku 2022 r. Ministerstwo Sprawiedliwości pięciokrotnie informowało o występowaniu znamion przestępstwa.

Kolejnym rekordzistą pod względem liczby skarg był Andrey Yaroshko, sekretarz rady wiejskiej Niżechelubyansky w obwodzie tarnopolskim. W sumie złożono na niego ponad 60 skarg, z których większość uznano za zasadne. To prawda, że ​​​​naruszenia uznano za drobne, a jego dostęp do rejestru nie został zablokowany. Pomimo znacznej liczby skarg Jaroszko tak naprawdę tylko raz naruszył prawo, gdyż większość zadowolonych skarg pochodziła od jednego przedsiębiorstwa – Agro-Ros LLC, a nielegalne rejestracje przeprowadzono na rzecz przedsiębiorstwa Demetra++. We wszystkich przypadkach dyskutowano o rejestracji prawa dzierżawy działek rolnych.

Co ciekawe, Andrei Yaroshko również rozpoczął karierę jako rejestrator od przekupstwa. Będąc jeszcze 25-letnim młodym urzędnikiem stanu cywilnego, jak to ujęli sędziowie, „otrzymał niestosowną nagrodę w wysokości 400 dolarów”. Następnie w 2013 roku przyznał się do winy i został zwolniony z głównego wyroku.

Wychodzenie biznesu z sankcji

Nie sposób w tym tekście opowiedzieć historii wszystkich rejestratorów i notariuszy, których pracę badało Biuro ds. Zwalczania Napadów. Należy jednak pokazywać trendy i innowacje. Szef Urzędu ds. Zwalczania Napadów mówił już wcześniej o przekwalifikowaniu części notariuszy z nielegalnego pozbawiania mienia na tych, którzy pomagają się go pozbyć. Mówimy o tych, którzy ponownie rejestrują majątek osób objętych sankcjami, który w przyszłości może stać się własnością państwa.

NGL.media odkryło kilkadziesiąt zarządzeń Ministra Sprawiedliwości na lata 2023-2024, w których mowa o przepisach dotyczących sankcji. Zasadniczo mówimy o usunięciu z rejestru nazw objętych sankcjami beneficjentów ukraińskich firm. Jak powiedział Iwan Korodyuk, szef Urzędu ds. Zwalczania Napadów, łącznie wobec 98 osób prawnych zostały podjęte działania rejestracyjne z naruszeniem przepisów dotyczących sankcji.

Wśród zamówień dziennikarze znaleźli historię o firmach Wadima Nowińskiego. Wiosną SBU zwróciła się do Ministerstwa Sprawiedliwości ze skargą, że Nowinski został wykluczony z grona beneficjentów kilkudziesięciu firm. W wyniku kontroli większość zmian została unieważniona, a dostęp do Jednolitego Rejestru Państwowego odebrano dwóm notariuszom (Ałły Smirnowej i Aleksandrze Czernik) oraz trzem urzędnikom stanu (Annie Popadinets, Raisie Chiżce i Ałły Szewczuk).

Podobnie rzecz się ma ze zmianą właścicieli firm Osokorki-7 i Academ Club, powiązanych z Wiktorem Medwedczukiem i Oksaną Marczenko. Po ujawnieniu śledztwa Bihus.info, że część ich majątku została przekazana nowym właścicielom, Biuro Prokuratora Generalnego skontaktowało się z Ministerstwem Sprawiedliwości i takie działania rejestracyjne zostały natychmiast unieważnione. Ale urzędnicy i notariusze nie zostali ukarani.

Jednocześnie zdarzały się przypadki, gdy skargi składali sami rejestratorzy i notariusze, twierdząc, że ktoś użył ich identyfikatorów dostępowych w Jednolitym Rejestrze Państwowym. Na przykład takie skargi pochodziły od prywatnego notariusza z obwodu połtawskiego Ludmiły Rusnyak. Jedna z jej skarg dotyczyła słynnego biznesmena Wadima Jermolajewa, objętego ukraińskimi sankcjami, a pięć firm zostało przekazanych jego córce Sofii Kononenko.

Mniej skarg

Warto zauważyć, że liczba skarg maleje. Jednak głównymi przyczynami tego nie jest wzrost liczby urzędników stanu cywilnego i notariuszy, ale zmiany w ustawodawstwie i początek inwazji na pełną skalę. Następnie wszystkie transakcje dotyczące nieruchomości i przedsiębiorstw zostały tymczasowo zawieszone, więc nie było żadnych skarg. Wraz z wznowieniem działalności rejestracyjnej pojawiły się jednak innego rodzaju skargi – związane z majątkiem osób ukaranych.

Jest jeszcze jeden powód spadku liczby reklamacji, gdyż w 2019 r. rejestratorzy mediów uniemożliwili dokonanie czynności rejestracyjnych. Mianowicie to oni, zdaniem Ministerstwa Sprawiedliwości, dokonali najbardziej nielegalnych zmian w rejestrach. Szczyt tej aktywności przypadł na lata 2020-2021.

Nawiasem mówiąc, na stronie internetowej Ministerstwa Sprawiedliwości znajdowała się wcześniej lista rejestratorów i notariuszy, którym odebrano dostęp do rejestrów państwowych, ale obecnie taka sekcja zniknęła z oficjalnej strony. Ministerstwo Sprawiedliwości nie udostępniło dziennikarzom aktualnego wykazu, lecz przekazało prośbę NGL.media do Przedsiębiorstwa Państwowego „Krajowe Systemy Informacyjne”, które odpowiedziało, że „taka informacja nie istnieje w gotowej formie dokumentalnej”.

Osoby zaangażowane w dochodzenia

Jednym z najbardziej medialnych urzędników państwowych we Lwowie i okolicach jest 48-letni Michaił Żiwko. O jego twórczości pisało wiele mediów, w tym NGL.media. Albo pomoże w wątpliwej rejestracji gruntów dla rodziny Dubnewiczów, albo ukarany były celnik Iwan Bokal.

Wcześniej był sądzony za zarejestrowanie prywatnej własności działki komunalnej we Lwowie. Później oficjalnie podejrzewano Żiwę w sprawie działek Bryuchowicy i domu związków zawodowych w centrum Lwowa. Akty oskarżenia w obu sprawach trafiły już do sądu.

W sumie złożono 20 skarg na czynności rejestracyjne Michaiła Żiwki, ale tylko w jednym przypadku skarga została uwzględniona, blokując mu dostęp do rejestru na trzy miesiące. Pozostałe skargi Ministerstwo Sprawiedliwości odrzuciło ze względów formalnych.

Jak monitorować swój majątek i firmę, aby uchronić się przed napadami

Konieczne jest ciągłe monitorowanie stanu swojego majątku za pomocą dwóch otwartych rejestrów państwowych: Jednolitego Państwowego Rejestru Podmiotów Prawnych, Przedsiębiorców Indywidualnych i Formacji Publicznych oraz Państwowego Rejestru Praw do Nieruchomości.

Ponieważ jednak robienie tego codziennie i ręcznie jest bardzo nieefektywne, istnieje kilka możliwości zrobienia tego automatycznie. To prawda, że ​​​​nie wszystkie są bezpłatne.

Na przykład usługa monitorowania czynności rejestracyjnych obiektów nieruchomości osób fizycznych i prawnych „SMS-Mayak” z Ligi i Ministerstwa Sprawiedliwości, która oferuje dwie opcje w cenie 36 UAH i 352,8 UAH miesięcznie.

Zmiany podmiotów prawnych można łatwo śledzić na płatnych platformach, takich jak YouControl i Clarity Project (należy pamiętać, że te usługi zapewniają bezpłatny dostęp dziennikarzom redakcyjnym). Subskrybując te usługi dla określonych podmiotów prawnych, możesz otrzymywać powiadomienia o zmianach, w tym o sprawach sądowych i nie tylko.

Pojawiły się także skargi na rejestratorkę Irinę Revakovich i Kristinę Bojko, które pojawiały się w publikacjach NGL.media. Większość skarg została odrzucona, ale w najsłynniejszej historii z ich udziałem decyzja Ministerstwa Sprawiedliwości nie była dla nich korzystna. Mówimy o „prywatyzacji” lwowskich rynków komunalnych „Winnikowski” i „Podzamcze”.

Próbowali unieważnić to zarządzenie Ministerstwa Sprawiedliwości w sądzie, ale bezskutecznie. Nie pomogło to jednak szczególnie, ponieważ Rada Miejska Lwowa zgodziła się na ugodę, a śledztwo karne toczy się bez rezultatu. Rewakowicz i Bojko nie pracują już jako urzędnicy państwowi, jak wynika z ich deklaracji, ale batalia prawna o anulowanie części ich działalności rejestracyjnej wciąż trwa.

Inna znana rejestratorka z obwodu lwowskiego, Natalya Lobodinets, znana jest z wprowadzania do rejestru danych o nieruchomościach na podstawie dokumentów z przyszłości. Ale sądząc po deklaracjach, nadal działa. W tym roku pojawiły się już dwa zarządzenia Ministerstwa Sprawiedliwości blokujące jej dostęp do księgi wieczystej na trzy miesiące.

Najgłośniejszą sprawą w historii Lwowa jest oszustwo dotyczące kilkudziesięciu lokali komunalnych, które utraciła Rada Miejska Lwowa. W tę sprawę zaangażowanych było kilku urzędników i notariuszy, w tym notariusz Ulyana Pshenichnaya. Izba rozpatrzyła w tej sprawie dwie skargi, lecz odmówiła ich uwzględnienia, gdyż w jednej sprawie toczył się już spór prawny, a w drugiej uznano, że notariusz działał zgodnie z prawem.

Aby zapoznać się z dokumentami dotyczącymi innych rejestratorów przejdź do portalu Pinpoint.

spot_img
Źródło ANTIKOR
spot_img

W centrum uwagi

spot_imgspot_img

Nie przegap