Niedziela, 22 grudnia 2024 r
spot_imgspot_imgspot_imgspot_img

W centrum uwagi

Kto okrada Fundusz Majątku Państwowego?

Nieco ponad rok minęło, odkąd NABU i SAPO zgłosiły członkom zorganizowanej grupy przestępczej Andrieja Gmyrina podejrzenia dotyczące defraudacji środków przedsiębiorstw Funduszu Majątku Państwowego Ukrainy. – pisze na swoim blogu politolog Maryan Oschanovsky

Przypomnę, że w czasie zbrodni w tej zorganizowanej grupie był ówczesny szef Funduszu Mienia Państwowego Dmitrij Sennichenko.

Podejrzenia otrzymali: sam Sennichenko, jego były zastępca Denis Kudin, dwóch dyrektorów odeskiego zakładu portowego (Sinitsa i Parsentiev) oraz kilku innych „obserwatorów”: Prisyazhnyuk, Kolot, Gorbunenko. Wydawać by się mogło, że historia dobiegła końca: wszystkie postacie są podejrzane i znajdują się na międzynarodowej liście poszukiwanych, programy zostały zlikwidowane, a sam Fundusz Majątku Państwowego zarabia – czysto, uczciwie i przejrzyście!

Przyjrzyjmy się jednak bliżej temu, co się naprawdę dzieje...

W kwietniu tego roku, po długim okresie przestoju, uruchomiono zakłady chemiczne SumyKhimProm. Najpierw nowy dyrektor Zacharenko zebrał wokół siebie zespół profesjonalistów i ogłosił etapowy plan ożywienia przedsiębiorstwa. Ale po pewnym czasie stało się jasne, że tak naprawdę bez przetargu zakład został przekazany systemowi pobierania opłat za przejazd firmy LLC TD UKRMINKHIM. Firma ta zaopatruje SumyKhimProm we wszystkie surowce produkcyjne (siarkę, amoniak, fosforyny, chlorek potasu), a następnie sprzedaje produkowane przez zakład nawozy kompleksowe. O co chodzi? Spółka ta nie posiada własnych kopalń i kamieniołomów. To jest dokładnie ten schemat! Zamiast normalnej pracy zakład uzależnia się od prywatnego biura i ponosi straty, podobno „drogie” surowce kosztują około 20-30 dolarów za tonę, a państwowy zakład traci na każdej takiej dostawie około 300-400 tysięcy dolarów!

„UKRMINKHIM” kupuje surowce nie bezpośrednio od producentów, ale z sieci europejskich nocnych firm zarejestrowanych w różnych krajach. To oni pomagają wyciągać zawyżone ceny. Według moich informacji całą tą siecią zarządza jedna osoba – Witalij Wiktorowicz Loginow. Witalij Łoginow kontroluje także fizyczną dostawę i wysyłkę wszystkich ładunków z Sum za pośrednictwem swojej firmy spedycyjnej.

Oto dla przykładu jeden z najnowszych kontraktów na dostawę fosforytów do LLC TD UKRMINHIM ze słowackiej uszczelki Z9 Impex sro z dnia 1 sierpnia 2024 roku - cena za rzekomo egipskie fosforyty wynosi 107 euro za tonę. Później te surowce trafią do Sumy KhimProm. Obecnie prawdziwy egipski dostawca skał fosforytowych, Chem Source Egypt, oferuje ten sam surowiec po 40-50 dolarów za tonę.

Ale to nie wszystko. Spójrz na list przewozowy dotyczący kolejnej niedawnej dostawy rzekomo „egipskich” fosforytów dla SumyKhimProm. Z jakiegoś powodu jest ładowany w Libanie, prawie na granicy z Syrią. Dzieje się tak, ponieważ fosforyty tak naprawdę są pochodzenia syryjskiego. Wygląda na to, że objęty sankcjami produkt sojusznika Rosji jedynie udaje egipski, za pomocą fałszywych świadectw pochodzenia. Można też zobaczyć, jak według tego samego schematu sprowadza się do Sum „uzbecki” potas z Gruzji. Ale w rzeczywistości może być po prostu Rosjaninem.

Po zbadaniu innych działań Witalija Loginowa w przedsiębiorstwach Funduszu Mienia Państwowego okazuje się, że kontroluje on wszystkie przepływy ładunków Zjednoczonej Korporacji Górniczo-Chemicznej (UMCC), przewożąc koleją setki tysięcy ton rudy ilmenitowej i wysyłając je przez nabrzeża fabryki portowej w Odessie.

Ze źródeł bliskich branży tytanowej wyszło, że Loginow został rzekomo „sprowadzony z góry” jako nieoficjalny doradca szefa UMCC w 2023 roku. W centrali przedsiębiorstwa w Kijowie przedstawiono go jako „nadzorcę z Kancelarii Prezydenta”. Integrację Loginowa z przepływem przedsiębiorstwa zapewnił ówczesny pełniący obowiązki dyrektora OGKhK Dimitri Kalandadze, który nie posiadał obywatelstwa ukraińskiego. Z kolei Łoginow pozycjonował się jako osoba osobiście bliska szefowi Głównego Zarządu Wywiadu Obwodu Moskiewskiego Cyrylowi Budanowowi i jednemu z przywódców OP. Jest wielu świadków, którym zeznał, że rzekomo brał udział w operacjach specjalnych Głównego Zarządu Wywiadu, a jego przełożonym był „osobiście zastępca Budanowa”. Jakimś cudem przydzielono mu tajne biuro w centrali OGKhK – „szklany pokój”. A potem z tego kawałka szkła wpływy i interesy Loginowa rozprzestrzeniły się na inne strategiczne przedsiębiorstwa Ukrainy (Zakłady Portowe w Odessie, Sumykhimprom itp.). W szczególności wiadomo, że „bohater wojenny Łoginow” próbował dokonać oszustwa, udzielając państwowemu Ukreximbankowi pożyczki OGKhK w celu dalszego wycofania środków „w celu uruchomienia OPP”, udzielając pomocy finansowej jednym przedsiębiorstwom drugim. I rzeczywiście, strumienie ilmenitu przepływają przez nabrzeża ładunkowe OPP, które technicznie nie są do tego przeznaczone, więc najwyraźniej istnieje tam jakieś połączenie...

Powstaje logiczne pytanie: kto jest ostatecznym beneficjentem tajnych działań nadzorcy Loginowa i dostaw ilmenitu? Wiadomo, że ilmenit tytanowy jest podstawowym składnikiem do produkcji całej gamy rosyjskiej broni, w tym rakiet balistycznych. Ponadto ciekawostką jest to, że członek zarządu UMCC Zacharczenko został przeniesiony na stanowisko dyrektora Sumykhimpromu wkrótce po pojawieniu się Loginowa w UMCC, co wskazuje na ich możliwą znajomość. Ciekawostek i wydarzeń jest znacznie więcej, jednak najważniejsze pytanie brzmi, skąd ta postać pochodzi i jakie zadania wykonuje.

Jeśli chodzi o zakład portowy w Odessie, pełniącym obowiązki dyrektora został tam niejaki Jurij Kowalski. A Aleksander Muzhel, przedstawiciel cienia tego samego Gmyrina na Ukrainie, nazywany „Francuzem”, przyszedł, aby przedstawić go pracownikom fabryki.

Teraz Witalij Loginow próbuje przeforsować ten sam ukryty system opłat za przejazd w zakładzie Priportovy, co w SumyKhimProm - ostatnio w kilku publikacjach pojawiły się informacje o charkowskiej spółce AGROTORGGROUP, która „25 lipca wygrała przetarg na dostawy gazu dla OPP, 13 miliardów hrywien! W jednej z publikacji napisano, że firma jest powiązana z handlem rosyjskim amoniakiem. W 2022 roku Agrotorggroup za pośrednictwem mało znanej giełdy towarowej Pridneprovie-2021 nabyła 10 tys. ton amoniaku, który był w areszcie ARiMR. Następnie Zastępca Ludowy i Zastępca Przewodniczącego Komisji Finansowej Rady Najwyższej Jarosław Żeleznyak argumentował, że aukcje te noszą znamiona programu korupcyjnego.

Tu i ówdzie w kanałach telegramów pisali, że z tą firmą powiązany jest pewien doniecki bandyta z lat dziewięćdziesiątych, Givi Nemsadze. Poinformowane anonimowe źródło podało, że tak nie jest i tak naprawdę Agrotorggroup jest również kontrolowana przez Witalija Loginowa.

Cytuję: „Wszyscy na rynku wiedzą, że Witalij Łoginow kontroluje Sumy, OGKhK i Priportowy. Zajmuje się całą logistyką, dostawą i sprzedażą. Ma też dwóch partnerów – Aleksandra i Dmitrija, którzy mieszkają we Francji, a temat dostaw gazu do OPP jest ich i Nemsadze – ma to zmylić czytelników kanałów telegramowych. On sam (red. Witalij) przedstawia się wszystkim dyrektorom przedsiębiorstw państwowych, czy to jako pracownik Głównego Zarządu Wywiadu, czy Służby Bezpieczeństwa Ukrainy, słowem rozwiązuje sprawę jako kurator z Funduszu. .”

Staje się oczywiste, że wszystkie przedsiębiorstwa SPFU po raz kolejny ugrzęzły w sieci instytucji „nadzorców”. Wszystko to są intrygi i ludzie Gmyrina, Aleksandra „Francuza” Mużela i ich nowego frontmana Witalija Łoginowa, który nie pozwala przedsiębiorstwom państwowym pracować na rzecz państwa, ukrywając się za Głównym Zarządem Wywiadu i Służbą Bezpieczeństwa Ukrainy. Nie jest jasne, w jaki sposób Główny Zarząd Wywiadu i SBU pozwalają „swoim ludziom” transportować ładunki z krajów objętych sankcjami do ukraińskich przedsiębiorstw państwowych. A może to jakaś „operacja specjalna”?

Wiele szczegółów wskazuje, że za tym wieloaspektowym planem stoi Andrei Gmyrin. Tak, jest poszukiwany i podejrzany przez NABU i wygląda na to, że nawet ukrywając się za granicą, udało mu się przedostać na Ukrainę i nadal pociąga za sznurki w przedsiębiorstwach SPFU.

Można się tylko domyślać, czy program ten ma patronów na najwyższych szczeblach władzy, czy też jest po prostu oszustwem oszustów pod pozorem wojny. Jednak element korupcyjny tych procesów bezpośrednio wpływa na wiarygodność Prezydenta Ukrainy na arenie międzynarodowej. Podczas wojny jest jak u Agathy Christie: „Spójrz, kto na tym skorzysta…”

spot_img
Źródło ZNAJ
spot_img

W centrum uwagi

spot_imgspot_img

Nie przegap