wtorek, 1 października 2024 r
spot_imgspot_imgspot_imgspot_img

W centrum uwagi

Najeźdźcy planowali odciąć setki kijowskich przedsiębiorstw od sieci energetycznych

U progu nowego sezonu grzewczego kwestia dostarczenia prądu ponownie staje się jedną z najbardziej palących. Wróg przygotowuje nowe ataki na ukraińską infrastrukturę energetyczną, aby zatrzymać produkcję przemysłową i złamać morale Ukraińców. Szczególnie cyniczne w tych warunkach wydają się próby zniszczenia przez bandytów systemu zasilania w energię elektryczną zakładów produkcyjnych w Kijowie, gdzie działa około stu przedsiębiorstw przemysłowych, w tym producentów wyrobów obronnych. Szczególnie niebezpieczne jest to, że z bandytami mogą być kojarzeni niektórzy sędziowie sądów apelacyjnych, którzy świadomie podejmują niesprawiedliwe decyzje.

Mówimy o terenie kijowskich zakładów radiowych, w których mieszczą się zakłady produkcyjne setek osób prawnych. Reorganizacja przedsiębiorstwa miała miejsce już w 1996 roku, kiedy decyzją Ministra Polityki Przemysłowej jego majątek został podzielony pomiędzy kilka osób prawnych, które w ciągu ostatnich trzydziestu lat stworzyły nową infrastrukturę przemysłową na terenie starych sowieckich zakładów. Zaopatrywaniem tych gałęzi przemysłu w energię elektryczną w całym omawianym okresie zajmował się Zakład Energetyczny PJSC Energetik, który w tamtych czasach posiadał w swoim bilansie wszystkie sieci elektryczne, podstacje i inne urządzenia energetyczne. Własność potwierdzają akty rządowe zaktualizowane w 2004 roku. Nawet podczas ataków wroga społeczeństwo zapewniało utrzymanie sieci i dostawy energii elektrycznej do odbiorców.

Każde działające przedsiębiorstwo może niestety stać się celem ataku najeźdźców, co odczuło również branżę energetyczną. W 2016 roku spółka Wardings LLC ogłosiła swoje prawa do urządzeń zasilających. Spółka ta przedstawiła dokumenty dotyczące rzekomego przeprowadzenia aukcji na sprzedaż sprzętu energetycznego. Licytację rzekomo zorganizował syndyk masy upadłościowej Kijowskich Zakładów Radiowych. Sporządzono dokumenty dotyczące sprzedaży nieruchomości, która od dwudziestu lat należała do Energetika. Co ciekawe, sam menadżer arbitrażu, który podpisał umowę, był w ostatnich latach zaangażowany w szereg spraw karnych. Mimo to Wardings ponownie rejestruje cudzą własność za pośrednictwem „czarnego notariusza” i próbuje przejąć sprzęt.

Oczywiście, aby chronić swoje prawa, pracownicy energetyki idą do sądu, a Sąd Gospodarczy w Kijowie w lipcu 2021 roku stwierdził nieważność aukcji i własności raiderów. To mógłby być koniec próby zajęcia cudzego mienia, gdyby nie zaskakujące decyzje sądu apelacyjnego. 21 lipca 2022 Północny Gospodarczy Sąd Apelacyjny w Kijowie w ciągu jednego dnia podejmuje 17 decyzji na korzyść interesów majątkowych Wardings LLC. Wśród nich jest uchylenie decyzji sądu gospodarczego w sprawie urządzeń energetycznych. Dziwnym zbiegiem okoliczności firma Wardings LLC jest zarejestrowana w domu położonym obok tego interesującego sądu. Wrogów zewnętrznych wypędzono z Kijowa już w lipcu 2022 roku, ale wrogowie wewnętrzni uznali, że nadszedł czas grabieży. Swoją decyzją sędziowie Północnego Gospodarczego Sądu Apelacyjnego faktycznie znieśli prawną własność sprzętu, co zostało potwierdzone odpowiednim certyfikatem już w 2004 roku. Żaden menadżer arbitrażu nie miał po prostu prawa sprzedawać na aukcji sprzętu, który legalnie należał do innego przedsiębiorstwa.

Energetik kieruje do Sądu Najwyższego skargę kasacyjną, a Sąd Najwyższy, dostrzegając oczywiste naruszenia, kieruje sprawę do ponownego rozpatrzenia. Północny Sąd Apelacyjny jednak bardzo kocha swoich sąsiadów i ponownie orzeka na ich korzyść. W imieniu Ukrainy decyzję o najeźdźcy podpisują sędziowie V.V. Shapran, S.I. Buravlev i przewodniczący V.V. Andrienko. Tym samym zasada nienaruszalności praw majątkowych, zapisana w art. 41 Konstytucji Ukrainy i art. 1 Protokołu Pierwszego Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Sąd Apelacyjny w swoim postanowieniu podjął decyzję o pozbawieniu spółki praw własności, choć nie było to nawet przedmiotem roszczenia.

Teraz Sąd Najwyższy rozpatruje nową skargę Energii i teraz tylko sąd najwyższy może przywrócić sprawiedliwość i zaufanie do sprawiedliwości. Oczywiste naruszenia norm Konstytucji, Konwencji, przepisów proceduralnych mogą i powinny być korygowane przez sędziów Sądu Najwyższego tak szybko, jak to możliwe, biorąc pod uwagę okoliczności, w których rabusie podejmują działania mające na celu rozwiązanie umów na dostawę energii elektrycznej dla przedsiębiorstw a także uwzględnienie stanu wojennego w państwie, wzmocnienie jego potencjału obronnego i przyspieszenie zwycięstwa.

Od decyzji sędziów zależy stabilne funkcjonowanie zakładu produkcyjnego, w którym powstają różnorodne produkty, w tym zamówienia niezbędne dla sektora bezpieczeństwa i obronności. Wszystkie te przedsiębiorstwa w przypadku zniszczenia systemu dostaw energii zaprzestaną swojej działalności, co pociągnie za sobą odpowiednie skutki społeczne i gospodarcze.

Jednak pracownicy i przedsiębiorcy energetyczni są pewni ich słuszności i mocy prawa, co ukraińscy sędziowie muszą potwierdzać swoimi orzeczeniami. Niesprawiedliwe decyzje sędziów Północnego Ekonomicznego Sądu Apelacyjnego z pewnością staną się przedmiotem rozważenia odnowionej Najwyższej Rady Sądownictwa, a funkcjonariuszy organów ścigania może zainteresować dziwne zestawienie najeźdźców i sędziów. Pracownicy energetyki nie oddają najeźdźcom swojego prawnego majątku, a jeśli wymiar sprawiedliwości nie zdecyduje się na podjęcie prawnych decyzji, będą zmuszeni bronić swoich praw przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka i korzystać z wszelkich innych zgodnych z prawem metod ochrony.

spot_img
Źródło ANTIKOR
spot_img

W centrum uwagi

spot_imgspot_img

Nie przegap