I tak 19 maja 2023 roku szef wydziału Oksen Lisowoj mianował dwóch zastępców: Andrieja Staszkiwa i Michaiła Winnickiego.
I niemal natychmiast wokół jednego z najwyższych nominatów wybuchł skandal. Przecież gdy tylko opinia publiczna zapoznała się z biografiami urzędników, okazało się, że przynajmniej jeden z nich ma duże doświadczenie nie tylko na polu naukowym, ale także w sprawach związanych z osobistym wzbogaceniem. Mówimy o Michaiłu Winnickim, którego działalność na poprzednim stanowisku naznaczona była aferą korupcyjną.
Co ukrywa wiceminister Winnicki? Czy zastępca Oksen Lisovoy naprawdę ma trop kryminalny? I czy Gabinet Ministrów zareaguje na taką przeszłość urzędnika, który jest w stanie rzucić cień na reputację całego resortu?
W latach 2014–2020 Winnicki był doradcą trzech ministrów w Ministerstwie Edukacji i Nauki oraz kierował sekretariatem NAZYAVO, Krajowej Agencji Zapewniania Jakości w Szkolnictwie Wyższym. Organ ten odpowiada za jakość szkolnictwa wyższego, akredytację programów kształcenia i monitorowanie uczelni.
To właśnie w NAZYAWO wybuchł głośny skandal korupcyjny wokół Michaiła Winnickiego.
W latach 2020-2021, gdy pan Winnicki stał na czele sekretariatu NAME, jako swoją oficjalną podwładną zatrudniał swoją żonę Martę i wielokrotnie przyznawał jej premie.
W lipcu 2021 roku NAPC skierowała do Agencji zarządzenie z żądaniem zwolnienia (lub przeniesienia do innego miejsca pracy) jednego z małżonków sprawców.
Sąd pierwszej instancji uznał Winnickiego za winnego naruszenia, jednak urzędnik w imieniu NAZYAVO wszczął powództwo wzajemne w związku z rzekomym brakiem corpus delicti. Jednak apelacja również rozstrzygnęła sprawę na korzyść urzędnika. Ostateczny wyrok w sprawie pokazuje, że wina urzędnika została udowodniona. Sprawę jednak umorzono ze względu na niedotrzymanie terminu.
Chociaż teraz okazuje się, że Winnicki mimo to wykonał rozkaz, ponieważ otrzymał awans i przeniósł się z NAZYAVO do Ministerstwa Edukacji. Jednocześnie szef wydziału Oksen Lisovoy nazwał publikacje medialne dotyczące naruszeń korupcyjnych posła „dyskredytujących”.
„Próbują etykietować Michaiła jako skorumpowanego urzędnika, przeinaczając i manipulując faktami” – napisał minister na Facebooku.
Jednak informacje, które dziennikarze uzyskali z państwowych rejestrów nieruchomości, ujawniają szereg interesujących faktów, które prawdopodobnie uzupełniają zagadkę korupcji.
Rodzina Vinnitskich jest właścicielem SUV-a klasy premium – szarego Volvo XC90. Koszt takiego samochodu w oficjalnym salonie Volvo zaczyna się od 2,2 mln UAH. Ponadto Michaił i jego żona Marta mają dwa mieszkania w samym sercu Kijowa - przy ulicy Niżny Wał na Podolu. Obydwa domy kupili w 2015 roku. Ponadto, według rejestrów, żona Winnickiego jest właścicielką dużego domu pod Kijowem, który oczywiście para zbudowała nie tak dawno temu. Czy to wszystko naprawdę ma służyć rządowej pensji?
Okazało się, że urzędnik może mieć inne źródło dochodu – własną działalność gospodarczą. Według platformy informacyjno-analitycznej YouControl Michaił Winnicki jest współzałożycielem centrum wystawowego Expo Plaza, którego kapitał zakładowy wynosi prawie 150 mln hrywien. Ale najciekawsze jest to, że jego partnerami biznesowymi, według informacji z otwartych rejestrów, jest Igor Kolgatin, były asystent zastępcy Ludowego Granowskiego. To ten sam Aleksander Granowski, który jest obecnie objęty sprawą karną dotyczącą nielegalnego przejęcia międzynarodowego lotniska w Odessie i 2,5 miliarda hrywien dochodu z jego działalności.
I „wisienka na torcie”: wiceminister edukacji może nadal posiadać obywatelstwo dwóch krajów. Przypomnijmy, że Michaił Winnicki urodził się w Kanadzie, na Ukrainę przybył w 2003 roku, a w 2019 roku dekretem V Prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki otrzymał obywatelstwo ukraińskie.
Okazało się, że oprócz wątpliwych partnerów i sposobów na zdobycie rodzinnej fortuny warto bliżej przyjrzeć się wyjazdom zagranicznym Michaiła Winnickiego. I tak w 2020 r. przekraczając granicę państwową przedstawił paszport kanadyjski, choć rok wcześniej otrzymał już ukraiński. Na Ukrainie podwójne obywatelstwo jest prawnie zabronione.
Sam Michaił Winnicki nie chce wyjaśniać tych wszystkich faktów, nie odpowiada na telefony i listy dziennikarzy, a Ministerstwo Oświaty odpowiedziało, że pan wiceminister przebywa w podróży służbowej. Co więcej, nikt nie wie, gdzie dokładnie i na jaki okres.