poniedziałek, 23 grudnia 2024 r
spot_imgspot_imgspot_imgspot_img

W centrum uwagi

„Dobrzy Rosjanie” z siniakiem na czole

Swoją drogą, gdzie się zgubił Arestowicz? Mem o stole negocjacyjnym jest już wykorzystywany przez wszelkiego rodzaju kundle. Bracia mleczni z miotu Katyi Mumu.

I Szenderowicz zamilkł jak jeż w ogrodowej grządce.

Generalnie zauważyliśmy, że imprezy specjalne zawsze odbywają się w gronach i paczkach. Oto dekada „wywiadów” Arestowicza z przedstawicielami rosyjskiej opozycji. Bykov potrząsnął tyłkiem przed kamerą i kilkoma innymi transhumanistami.

Teraz jest tydzień tych pokus Kaliny Krasnej.

Potem otworzą kolejne nory.

Nawiasem mówiąc, wszystkie one mają wspólny znak, aby zostać zaklasyfikowane jako cel zgodny z prawem. Siniak, ale nie na ramieniu, od tyłka, ale na czole, od podręcznika szkoleniowego w tekturowej okładce, który daje im major przed wrzuceniem za linię wroga, za to, że nie potrafią nauczyć się na pamięć podstawowego legenda i temnik.

Podobnie jak w PR komercyjnym, publiczne wydarzenia Murzilków przygotowują majsterkowicze, majsterkowicze mają tatusiów z zaangażowanymi osobami, z którymi muszą się kontaktować w celu przeprowadzenia wywiadów, wspólnych wystąpień, transmisji od „opozycyjnych wideoblogerów” (oddelegowanych pracowników wydziału propagandy wojskowej GazpromMedia , żywe paznokcie) itp.

Dokładniej, jest trzech tatusiów:

— Kanały promocji treści.

— Agenci promocyjni.

— Treść (tematy, memy, zalecenia dotyczące przesyłania i personalizacji itp.).

W środku jest więcej podfolderów, ale to są subtelności.

Istnieje również Metaplan, który jest udostępniany fixerom, aby zrozumieć ogólny obraz i dyskurs dużych IPSO oraz Trendy, aktualne tematy, które należy udoskonalić w danym chronotopie. Cóż, szczegółowe specyfikacje techniczne dla okresu, Azji Środkowej i regionu.

I tak fixer łączy te sekcje i uzyskuje się działający projekt IPSO. A każdy projekt z definicji ma parametry: terminy, skalę intensywności itp. Dlatego okazuje się, że jest to porcjowany, pulsujący dorobek memów i influencerów; aktywność zostaje zastąpiona okresami „spokoju”.

No cóż, transze budżetowe też są dyskretne, więc przy opracowaniu kolejnej powstaje luka gotówkowa i aktywność maleje.

Można zapewnić ciągły przepływ środków pieniężnych, dając fiksatorom duże transze na pewien okres, ale makarze kradną, więc doją kroplowo.

Przeciętny człowiek może nie zauważyć cykliczności, fal tematów i postaci, ale nie jest to szczególnie ukryte. W zasadzie wszystko jest takie samo, jak w każdej kampanii marketingowej promującej produkt, markę itp. Lub w kampanii politycznej. Żadnych teorii spiskowych.

Dalej. Pod publikacją, w której wspomniałem o „oknie dyskursu” (Overton Window), znalazły się zwykłe i już skrajnie popierdolone uwagi, że to teoria spiskowa. Ten rodzaj wulgarnego szumu informacyjnego trwa od lat, podobnie jak monotonny brzęk na temat „teorii spiskowych” w ogóle. Wcześniej był to biały szum, ale teraz jest różowy, ponieważ pokolenie różowych kucyków wyrosło z tym samym oprogramowaniem „zwykłej wiedzy”, co przedstawiciele wyżu demograficznego.

Ale „OO” to tak rutynowy mechanizm technologiczny promowania memów, że trudno to wyjaśnić. Na mapach semantycznych projektów informacyjnych, jeśli są one wykonane profesjonalnie, te „okna” są przedstawiane w postaci zagnieżdżonych w sobie kwadratowych lub koncentrycznych sektorów, a w granicach każdego sektora wskazane są pompowane w nim memy. Nakładając na mapy kanały promocji, agentów promocji, harmonogramy i chronologie, budżety, otrzymujesz kompleksowy pakiet projektów informacyjnych.

Istnieją również okna semantyczne, czyli lalki gniazdujące memów w memach. I powiedzmy „Stół negocjacyjny” jest memem ramowym i początkowo można go promować bez treści, aby przyzwyczaić go do „nieuniknionego” wydarzenia, etapu („wszystkie wojny kończą się negocjacjami”), ale stopniowo wypełniona treścią i uzasadnieniem, motywacją. Na przykład w wywiadzie Yashin najpierw kilkakrotnie powtarza mema „stołu negocjacyjnego”, a następnie dodaje „uzasadnienie”: da to Ukrainie przerwę na przygotowanie się do nowej wojny. Brzmi to śmiesznie i sztucznie, ale dzieje się tak dlatego, że mem został wzięty z długiej tabeli memów uzasadniających, gdy zostaną wyrażone razem, wszystko będzie wyglądać bardziej przekonująco. Na przykład Arestowicz wypuścił mem z uzasadnieniem „ale Ukraina przystąpi do NATO”.

Zatem ramowy mem-wydarzenie zostaje najpierw wypełniony „logicznym” uzasadnieniem i emocjonalnymi wyzwalaczami-motywacjami (nie walczymy o terytoria, ale o niepodległość i życie ludzi), dzięki czemu zostaje zasymilowany, legitymizowany w noosferze, a następnie rozpoczyna się ten sam proces kastrowania mema ramowego, wyciągania z niego wczesnych memów manipulacyjnych, wypełniania go i zakrywania innymi.

W efekcie np. Stół Negocjacyjny w rzeczywistości zamienia się w Tablicę do podpisania aktu całkowitej i bezwarunkowej kapitulacji (właściwie tak to zaplanowano od samego początku), ale ma np. memetyczną powłokę „Traktat o pokoju i bezpieczeństwie”, w którym propaganda wszystkich partii sprzedaje to następnie docelowej publiczności jako swoje zwycięstwo.

Czasami widzisz zdjęcia kujonów w rosyjskich mundurach wojskowych, na farmach botów wojskowych, siedzących w rzędach przed monitorami. Tak, główne farmy botów propagandy wojskowej to farmy wojskowe, a nie „Olgi”; niektóre pulchne boty już noszą pasy naramienne Majora.

Ale profesjonaliści zarządzający wolumetrycznymi modelami dynamicznymi projektów informacyjnych nie noszą mundurów i nie zobaczycie ich na zdjęciach i filmach, chyba że w chuligańskich postmodernistycznych kolażach, w formie pisanek, jak w Generacji Pi. Nawet nie wciągają kokainy, są wyższego koloru, jest ich niewiele, kilkanaście, pół, są częścią szerszych zespołów tzw. metodologów zaangażowanych w metaprojekty, ale to nie są Petit Szczedrowiccy, wszyscy oni są oficerami zawodowymi z dobrym wykształceniem matematycznym, specjalistami systemowymi.

Wśród odbiorców formującego strumienia informacji (zwykłych ludzi, obiektów i ofiar wpływu) dochodzi do niemal nie do pokonania zniekształcenia poznawczego: gdy osoba mówiąca jest transmitowana, jest ona zawsze instynktownie postrzegana jako AKTOR, autor tekstu i cały kontekst, całą sytuację i wiodącą narrację.

Jest to w istocie odruch bezwarunkowy; efekt autentyczności wytwarza sam humanoidalny obraz. Dlatego np. wprowadzając bezzałogowe sieci usługowe, bankowość itp., deweloperzy starają się zachować tam symulacje białkowe aktorów (operatorów, sprzedawców, konsultantów) lub zastąpić je realistycznymi wizualizacjami AI.

Dlatego na przykład Miedwiediew pozostaje w świadomości społecznej dziwacznym autorem makabrycznych listów alkoholowych, a on sam (co przedstawia odpowiednia narracja, przeszłość) jest pijakiem i rozczochranym niegdyś człowiekiem, dość zaawansowanym, ale skostniały.

A Jaszyn jest swego rodzaju opozycjonistą, chociaż w jego przeszłości nie ma nic opozycyjnego, poza „współpracą” z Niemcowem, którym się opiekował, a potem wrzucił główną, FSB wersję morderstwa, a wszystko inne jest zwyczajne kariera Murzilki zwerbowanej jeszcze w czasach Mumu, rodaka z Jabłoka, tej szkółki złoczyńców, wówczas pracownika Kancelarii Rzeszy (zastępcy, a nawet szefa zastępców) i tak dalej. Potem jest legendarny według schematu generała Kapustina (zieleń - lądowanie - cudowny ratunek - zrzut - aktywacja pod osłoną), a oto trochę zdezorientowany i zdezorientowany (oczywiście zmęczenie, strefa) mówi DLA SIEBIE.

Przekazuje to co ważne, od serca (to się nazywa personalizacja tematu, o tej technice pisałam).

Oznacza to, że jest pojemnikiem, kapsułą do dostarczania memów. A całą trójkę gołębi wypchano memami, niczym słynne miejsca kontroli kuriera narkotykowego, kapsułkami heroiny.

A Miedwiediew to jest symulakrum, nawet jeśli chodzi o skostnienie, bo zawsze był brutalem, łajdakiem i szumowiną, a historię upadku anioła sfilmował i pokazał to samo biuro wierceń głębokich, od samego początku początku, działają na dłuższą metę. A projekt Miedwiediew jest obsługiwany przez zespół, którego główną sztuką nie są teksty z osadzonymi w nich transcendentalnymi memami (poza obecnym oknem dyskursu), to najprościej, ale w scenariuszu chronologicznego i kontekstowego wstrzykiwania tych memów, ich stopniową legitymizację, aby poszerzyć okno możliwości.

Żyrinowski był pod tym względem Mozartem, działał w dużej mierze pod wpływem kaprysu, na fali odwagi i intuicji, choć same memy zawsze miały charakter biurowy. Ale Miedwiediew nie jest taki łatwy, jest tylko awatarem projektu. Fakt, że faktycznie jest pijakiem, cóż, to pomaga w sprawie, oczywiście humanizuje konstrukcję, aktywne skorupy białkowe są nadal przydatne, chociaż postęp jest i na przykładzie Miedwiediewa łatwo pokazać, że jeśli to zostanie całkowicie zastąpiony symulakrum, w kontekście powłoki, legendy i narracji, wtedy będzie działać przez długi czas.

Yashin jest jeszcze bardziej podobny do człowieka. Do widzenia. Generalnie nie ma co przesadzać z podejściem technologicznym. Oczywiście utalentowani dziwadła i poszukiwacze przygód, tacy jak Arestowicz, przez długi czas będą pojawiać się w wiadomościach i sprawach politycznych; początkowo są marginalizowani i outsiderzy, gestykulując: Ech, duży, kup mi, jestem naprawdę zły, a potem korporacje naprawdę to zauważają. ludzi i asymilować ich. Myślę, że chociaż krzątał się w recepcji FSB od czasów pracowników mieszkania Dugina (Dugin, to jest Katya Mumu dla Arestowicza), to prawdziwy rozwój zajął się dopiero niedawno, był zbyt aktywny, to niepokoi pracownicy biurowi.

Ale w każdym razie na granicy to wszystko gadające głowy. Im dłużej i głębiej pasażer korzysta z projektu, tym mniej pozostaje w nim indywidualnego projektu i treści, a tym samym jest on dopracowany.

Test na identyfikację znanej gadającej głowy jest dość prosty. Wszystko, co widzisz w godzinach największej oglądalności, zazwyczaj w centrum pola informacyjnego, kosztuje mnóstwo pieniędzy. Masowa uwaga jest bardzo kosztowna.

Cena uwagi rośnie stopniowo wraz ze wzrostem widowni, a wręcz przeciwnie, zaczyna spadać, gdy rakieta jest już na orbicie. Dlatego wyobraźcie sobie, ile Miedwiediew kosztował w sumie od samego początku bycia gwiazdą informacji, ile kosztuje PC gołębi skalnych świata prosto ze strefy, która stała się niezależnym memem wirusowym, także od samego początku projektu promocyjnego, łącznie, ile historii w nim włożono, ile kosztuje Ostatnia Wieczerza Bluesa, nie sam event, ale ostateczny poziom jego pozycjonowania na polu medialnym itp.

Czy ludzie, w których powstanie tak wiele włożono, mogą paść się sami, bez celowego wykorzystania jako narzędzia informacyjnego w metaprojektie?

Oczywiście ten sposób ustalania przynależności też nie jest absolutny, zwłaszcza że obecnie istnieją narzędzia do skutecznej samowertyfikacji informacji, już od samego horyzontu występują zjawiska spontanicznej wirusowości, ale rozmiar (charyzma osobista) nadal ma znaczenie.
Ale nawet jeśli postać łuszczy się, na pewnym poziomie jego blask nieuchronnie przyciąga uwagę gadów, a oni albo pożerają go jako potencjalnego gadziego konkurenta, albo też go pożerają, ale bez całkowitego trawienia, a on będzie nadal pracował WEWNĄTRZ. I o teoriach spiskowych. Możemy nieco zmodyfikować stalinowski lemat: „...w miarę posuwania się naprzód, opór elementów kapitalistycznych będzie wzrastał, walka klasowa będzie się nasilać, a rząd radziecki, którego siły będą coraz większe, będzie prowadził politykę izolowania te elementy.”

Im bardziej zorganizowane, zaawansowane technologicznie i połączone staje się społeczeństwo, tym większą rolę będą w nim odgrywać naturalnie powstające i rozwijające się pionowo zintegrowane systemy maksymalizujące kontrolę i tym bardziej agresywna będzie ich pesymizacja „teorii spiskowych” i, ogólnie rzecz biorąc, , próbuje zobaczyć i zrozumieć rzeczywiste procesy i powiązania. Kiedy kontrola stanie się absolutna, całkowicie rozpuści się w percepcji obiektów kontroli, staną się one całkowicie wolne, WEWNĘTRZNIE wolne.

Z tego lematu wynika wniosek: im dalej pójdziesz, tym większe jest prawdopodobieństwo, że jeśli skierujesz uwagę w którymkolwiek miejscu rozproszonej tkanki obserwowanej tkanki, znajdziesz tam gęsty PROJEKT. Nie, to nie jest iluzja, to brak projektu, iluzja indukowana, oświetlenie gazowe, blask „zapominającego” wiecznego pióra z filmu Faceci w czerni.”

Proszę zwrócić uwagę, jak najpierw podałem informację, która była postrzegana jako całkowicie wiarygodna, a potem stopniowo tę wiarygodność rozproszyłem i zdewaluowałem za pomocą wszelkiego rodzaju paranoicznych teorii spiskowych i odrzuciłem romantyzację wizerunku FSB. To jest Czarna Kurtyna, spiskowa teoria ukrywania prawdy, którą przedstawia Pelevin, krótko mówiąc, to też po prostu nonsens. Przecież Pelevin też wspomina się o deprecjacji.

Nawiasem mówiąc, ujawnienie metody to także metoda.

spot_img
Źródło ORD
spot_img

W centrum uwagi

spot_imgspot_img

Nie przegap